I niech mi ktoś powie, że w poprawnie działającym studio wydającym gry online nie najważniejsza jest komunikacja z klientami, czytajcie graczami? Czasami to jest ważniejsze od grywalności, grafiki czy innych pomniejszych pierd… Wydawca gry Divergence Online zwrócił się z pytaniem do fanów o to jaki chcą mieć system płatności w grze? Ankieta przeszła pomyślnie i zwrócony wynik był zapewne do przewidzenia – 80% ankietowany odpisało, że chce grać i płacić (P2P). Nie było potem żadnych protestów wydawcy i oczywiście będzie ona w modelu Pay2Play.Dlaczego nie jest to takie dziwne? Tym sposobem ograniczamy dostęp typowych gimbusów spamujących i cheaterów do gry. Bo kto by chciał grać z takimi osobami? A przecież gracz świadomy tego, że płaci za rozrywkę nie będzie rzucał sobie kłód pod nogi i ryzykował banem konta.
Oczywiście nie obrażam tutaj normalnych graczy, wiecie doskonale o kogo chodzi i w obecnych czasach można powiedzieć, że nie zawsze to tej grupy zaliczamy dzieci.
Teraz może co nieco o samej grze?
Divergence Online to gra MMORPG, dokładnie mówiąc sandbox, ale bez jakichkolwiek zasad ograniczających naparzanie innych w PvP. Można to robić w dowolnym miejscu, w dowolnym czasie, więc fani PvE niech lepiej trzymają się z daleka.
Co ciekawsze nie znajdziecie tutaj typowych ras, nie będzie wojowników i innych magów, a w zamian dostajemy na przykład Homo-Solitus, albo Homo-Invitrus, plus funkcje pozwalające tworzyć własne miejscówki.
Ile więc będzie Nas kosztwała gra?
Tego nie wiadomo, bo do premiery poczekamy jeszcze kilka miesięcy, ale pewnie w 2014 dowiemy się już więcej…