Historia gry World of Warcraft sięga swojego apogeum, czyżby systematyczny spadem abonentów był początkiem końca owej produkcji? Sądzę, że gra upadnie, jeszcze nie teraz, ale za rok, dwa bez jakiegoś porządnego rozszerzenia, albo bez zmiany na free-to-play WoW zginie. Zginie przytłoczony wielką konkurencją, która nie wymaga abonamentu – czy nie wolicie pograć w TERA, albo w wychodzącego właśnie WildStara?
No niestety, a pirackie serwery również nie pomagają Blizzardowi w postawieniu na nogi jego kultowej produkcji. W dodatku świat obiegły wieści o bezsensownych banach na użytkownikach, którzy może i tym zasłużyli, a może i nie, ale bez dowodów przecież nikogo się nie skazuje…
Czy jest jeszcze światło nadziei przez World of Warcraft? Widzicie to światełko na końcu tunelu, bo jak dla mnie światła wszystkie już pogasły, a i liczba abonentów spadła do 7,7 miliona, co jest ponad półmilionowym spadkiem w porównaniu do zeszłego kwartału.