Wizard101 jest grą 3D fantasy MMORPG, gdzie fabuła została umiejscowiona w świecie Harry Pottera, pełnym młodych czarodziei i złych czarnoksiężników. Zagraj jedną z siedmiu dostępnych kreacji postaci i pokrzyżuj niecne plany złego Malistare Drake ucząc się nowych zaklęć i odkrywając świat Wizard101. Instalka gry zajmuje bardzo mało bo tylko 8mb, a to dlatego, że opiera się na zasadzie download-as-you-go, czyli potrzebne dane pobierane są w trakcie gry i wtedy kiedy są tylko potrzebne, ale już po pobraniu tych 8mb możemy spokojnie zaczynać naszą zabawę. Na początku spotkamy Merle Ambrose, który wyjaśni nam mniej więcej o co chodzi w grze i jak zacząć naszą karierę czarodzieja. Tworzenie postaci przebiega w bardzo wygodny sposób, w sumie my odpowiadamy na zadane pytania i w tej sposób system dostosowuje naszą postać do naszego charakteru. Ale nie przejmujcie się bo sami możemy wybrać jedną z trzech szkół magicznych, ale uważajcie przy wyborze magii, każda z nich jest opisana i należy się z tą treścią zapoznać aby później nie było nieporozumień. Następnym krokiem będzie kreowanie naszego wyglądu, gracze mają kilka rodzajów twarzy i włosów do wybory, a także parę kreacji (ubrań). Co ciekawe nie możemy nadać naszej postaci dowolnego imienia, ale musimy skorzystać z kreatora, gdzie będziemy łączyć w nazwę pojedyncze słowa. Po zakończeniu personalizacji postaci możemy skorzystać z samouczka albo bezpośrednio przejść do Wizard City. Jednak polecam skorzystać z tutorialu.
W sumie nie przepadam za karcianymi grami, ale Wizard101 coś ma w sobie co mnie jednak przyciągnęło mimo tej wady. Walki może nie jest zawrotnie szybka bo w sumie odbywa się turowo, a gracz na początku każdej potyczki losuje kilka kart z wszystkich dostępnych i przy każdym ruchu wyciąga po jednej. Jest wiele rodzai kart: te zadające obrażenia, leczące, bluffujące i debffujące. Nie będę w sumie rozpisywał się na ten temat bo wszystko jest ładnie wyjaśnione w tutorialu.
Po samouczku gracze lądują w Wizard City, albo jak kto woli w domyślnym/głównym mieście. Tutaj otrzymamy większość zadań. Wykonywanie questów jest bardzo ważne w Wizard101, gdyż za ich wykonanie otrzymujemy o wiele więcej doświadczenia niż samo zabijanie potworów. W grze rozróżniamy dwa rodzaje zadań: kill quest, gdzie musimy dorwać określoną ilość szczególnych potworów i zadania zwane talk quest, gdzie po prostu musimy wędrować od osoby do osoby, rozmawiać z nimi i wrócić do punktu wyjścia. Może ten drugi typ nie jest jakiś ekscytujący, ale otrzymamy całkiem niezłe nagrody plus odblokujemy nowe, lepsze zadania. Może sama graficzna strona gry nie powali Was na kolana ale wszystko pasuje tu idealnie do kreskówkowego stylu rodem z Pirates of the Caribbean Online, czy też takich gier jak Maplestory i Florensia.
Podczas naszego odkrywania świata Wizard101 zostaniemy przeniesieni do polowań głównie w Way Unicorn i Triton Avenue. Wszystkie miejsce z potworami da się minąć bokiem, dzięki czemu można uniknąć prawie zawsze czasochłonnych spotkań. Jednak te dwie strefy pozwalają tylko na parę godzin gry, podczas których otrzymamy nowe karty i narzędzia. Na poziomie około 6-7 gracze zobaczą komunikat o dostępnie do nowej strefy, ale stamtąd przeniesiemy się na stronę główną gry, gdzie zostanie nam zaprezentowane metody zakupu subskrypcji.
Troszkę denerwujące jest to, że gra jest tylko darmowa do pewnego momentu i w sumie jak dla mnie za mało udostępniono rzeczy za darmo, aby móc zdecydować czy jesteśmy w stanie za Wizard101 cokolwiek zapłacić. Z drugiej strony gra jest typowa dla dzieci, więc po co kazać płacić dzieciom, no w sumie wiadomo, że poproszą rodziców, ale czy to jest do końca w porządku? Nie sądzę. Zobaczymy co po testach zrobi w Polsce Gameforge, bo jeśli postąpi podobnie jak wydawcy anglojęzycznej wersji to będzie totalna porażka.
Jednak mimo, że ograniczono do minimum poziom darmowości to i tak gratulacje należą się twórcom, za ciekawy pomysł i nowatorskie rozwiązania, bo mało gier karcianych wzbudziło we mnie taką ciekawość.