Ostatnio zapowiadana na naszym serwisie gra MMO Project Tank została bezprawnie zgłoszona jako łamiąca prawa autorskie nie przez kogo innego jak przez konkurencję, a w tym wypadku przez giganta Wargaming.net (World of Tank). Jednak sprawa na razie toczy się oficjalnego fanpage na Facebooku i to właśnie pracownicy tego portalu społecznosciowego zostali zawiadomieni przez Wargaming i naruszeniu ich praw autorskich. Z tego powodu zażądali usunięcia oficjalnego profilu, który został stworzony przez GameBox.com, firmę należącą do chińskiego studia ChangYou.

Poniżej macie oficjalną wypowiedź ChangYou:

„Drodzy gracze Project Tank i wszyscy wierni fani:

Jako deweloperzy nowej, przeglądarkowej gry wojennej, Gamebox nigdy nie przypuszczał, że zostanie sabotowany przez rywala, giganta z branży, który najwidoczniej uznał Nas za zagrożenie.

Przez pewien czas mogliście zobaczyć wiadomość o braku dostępności oficjalnego fanpage'a gry Project Tanks (http://www.facebook.com/projecttankofficial). Kilka godzin później otrzymaliśmy informacje od pracowników facebooka o tym, że zostaliśmy zgłoszeni przez Wargaming.net LLP (deweloper i wydawca gry World of Tanks), iż jakobyśmy łamali ich prawa do własności intelektualnej.

Nie chcieliśmy w żaden sposób zagrozić owej firmie i jak wielu graczy PT tak i my jesteśmy zagorzałymi fanami WoT i innych, fantastycznych gier wojennych. Stworzone przez nas moduły, grafika, mapy mają jak najlepiej odzwierciedlać klimaty drugiej wojny światowej. Mamy nadzieje, że Wargaming nie będzie w dalszym ciągu traktowało nas jak zagrożenie, a gry PT i WoT różnią się pod wieloma względami.

Zdajemy sobie sprawę z tego, że Project Tank jest ciągle w fazie, w której napotykacie wiele problemów i błędów. Ale wkońcu po to są zamknięte testy beta, a nad grą pracujemy dzień i noc, aby wszystko poprawić. W naszym biurze gra wygląda inaczej z każdą, nową godziną zarówno pod względem graficznym, wspomnianych wcześniej modułów etc."

Nie no, żeby taka wielka firma posuwała się do tak żałosnych czynności? No to już wstyd! Podziwiam ich za pracę, za to jakie gry stworzyli, ale żeby domagać się praw, które do nich nie należą? Tak teraz się zwalcza konkurencję?