No dobra, mamy tu coś naprawdę dziwnego. Jedna z planet w Helldivers 2, czyli dobrze znana i lubiana (albo znienawidzona – zależy, kto pyta) Tien Kwan, po prostu zniknęła. Tak po prostu – puff! – nie ma. Co więcej, razem z nią odleciało w kosmos jedno z Major Orders. A to nie byle co, bo takie zlecenia mają wpływ na to, jak rozwija się cała historia gry. No i teraz gracze zostali z ręką w kosmicznym nocniku.

Ale po kolei – co to właściwie za afera?

Dla tych, którzy nie grają codziennie: Helldivers 2 to mega intensywny co-op shooter od Arrowhead Game Studios, który rzuca nas w wir walki z różnymi frakcjami kosmicznych paskudztw. Lądujesz na planecie, rozwalasz wszystko co się rusza i robisz to wszystko „w imię wolności™”. Całość jest dynamiczna, pełna absurdalnego patosu i uzależniająca jak mało która gra ostatnio.

W grze istnieje coś takiego jak Major Orders – czyli globalne cele, w których cała społeczność Helldiversów pracuje razem, żeby osiągnąć coś większego. Tym razem chodziło o odbicie planety Tien Kwan z rąk frakcji Illuminate. Brzmiało super… dopóki nie okazało się, że planeta po prostu nie istnieje. Serio.

Deploy? Crash. Repeat.

Gracze próbowali wylądować na Tien Kwan i… boom – twardy crash gry. Każdorazowo. Co gorsza, dataminerzy szybko wykopali coś jeszcze bardziej niepokojącego: pliki planety zniknęły z katalogów gry. Nie ma ich. Żadnych map, żadnych danych biomu – nic. Jakby nigdy nie istniała. Jakby ktoś ją celowo wyciął ze wszechświata.

Efekt? Major Order, którego nie da się wykonać. A dla graczy, którzy skrupulatnie śledzą rozwój wojny galaktycznej – to naprawdę poważna sprawa. Zwłaszcza że Tien Kwan to nie był jakiś randomowy glob – tam przecież pierwszy raz wprowadzono Exosuity, a planeta jako jedna z pierwszych doświadczyła szalonych Burz Meteorów. Czyli, jakby nie patrzeć, kawał historii uniwersum.

Arrowhead mówi: „Spoko, wygraliście… chyba?”

Studio Arrowhead dość szybko zareagowało – choć nie powiedzieli nam, dlaczego planeta zniknęła, to ogłosili, że… gracze wygrali to Major Order. Yyy, co? Jak? No cóż – zgodnie z oficjalnym tweetem, osobliwość Meridiana została pokonana, frakcja Illuminate została przepędzona (na razie), a Super Ziemia ma się dobrze.

Czyli: nie możecie lądować, ale wszystko poszło świetnie. Hmm. Trochę to wygląda jak „wygrana przez walkower”, ale kto by się czepiał?

To tylko bug… czy może coś więcej?

Z jednej strony można by pomyśleć, że to klasyczny bug – ktoś niechcący coś kliknął, skasował pliki i teraz planeta wyleciała w próżnię. Ale… Arrowhead znani są z tego, że lubią bawić się z graczami. I w sumie, jeśli mielibyśmy zgadywać – to nie przypadek, tylko część większego planu. Może Tien Kwan wróci z wielkim hukiem? Może powrót frakcji Illuminate będzie naprawdę potężny, z nową kampanią i Warbondem? A może ktoś w Arrowhead po prostu potrzebował miejsca na dysku i wywalił katalog „tien_kwan”? Kto wie.

8 maja może przynieść odpowiedzi

Warto mieć oczy szeroko otwarte, bo 8 maja pojawia się nowy Warbond, i jeśli Arrowhead rzeczywiście coś knuje (a prawie na pewno knuje), to wtedy możemy spodziewać się wielkiego powrotu Tien Kwan. A może nawet jeszcze większego ataku Illuminate. W końcu nie po to znikają całe planety, żeby wszystko wróciło do normy.

A Ty? Lądowałeś kiedyś na Tien Kwan? Masz jakieś teorie, dlaczego zniknęła? Daj znać w komentarzach – chętnie poczytam Wasze szalone teorie spiskowe z Super Ziemią w tle.

Spis treści