Ostatnio pracownicy studia tworzącego grę MMO The Secret World Marten Bruusgaard i Joel Bylos odważyli się podważyć wielkość WoW'a wynosząc swój produkt ponad Blizzardowski hit. Głównie zaciekawiły mnie wypowiedzi porównujące misje dla początkujących graczy w tych dwóch konkurencyjnych grach MMO. Marten Bruusgaard stwierdził, że pierwsze misje w The Secret World są delikatniejsze i bardziej subtelne dla graczy, bo mimo ich prostoty pozwalają poznać grę krok po kroku, jak na przykład misja "supply run", gdzie gracz w całym mieście podnosi kolejno różne przedmioty poznając przy tym strukturę miasta i położenie najważniejszych elementów. Wtedy Joel Bylos odniósł się do World of Warcraft twierdząc, że zbyt przemęczają "młodych" graczy, którym każe się podnieść dany przedmiot, później iść wykonać jakąś misje w innym miejscu, zrobić inne questy w jeszcze innej lokalizacji, a później wracać połowę mapy do miasta po nagrodę.
Mi osobiście nigdy takie rozwiązanie jak w WoW nie przeszkadzało, choć fakt, że można by było przedstawić najpierw ważne miejsca graczu, ale czy wg. Was panowie od gry The Secret World mają rację?