Pierwszy raz usłyszałem o grze w 2009 roku, ale już w ostatnim tygodniu gra MMO The Heaven of Three Kingdoms weszła w otwartą fazę testów beta. Gra po raz kolejny wykorzystuje to co zostało zawarte w Romance of the Three Kingdoms dodając przy tym elementy fantasy i lekko edytując fabułę. Obecnie oferowanych jest osiem klas, głównie podlegają ogólnie utartym standardom, więc nie zobaczycie w tym temacie nic ciekawego. Jednak same projekty broni i zbroi są całkiem ciekawe. Jest tu pewna nutka ekstrawagancji, zresztą póki tego nie zobaczycie to nie ocenicie. Grałem w sumie jeden dzień i szybko wbiłem postać na 27 poziom, a weźcie pod uwagę, że maksymalny to 50.
Sama walka w grze MMO The Heaven of Three Kingdoms jest standardowa, na zasadzie „point and click”, ale spróbujcie zagrać mnichem (MONK), a zobaczycie jak szalenie szybki atak posiada, ale to tylko dlatego, że jakoś musi nadrobić słabe ciosy. Znajdziecie tutaj również możliwość walki na wierzchowcach, gdzie nasze „rumaki” mogą zdobywać wyższe poziomy, a my możemy je dozbrajać specjalnym sprzętem. Niestety same animacje takie walki są strasznie ubogie, a i nie ma jakiegoś balansu między tym co atakuje z konia, a tym co walczy używając jedynie własnych sił.
Tak czy inaczej system zadań wydaje się wybrakowany, większość z nich to polecenia w stylu „idź i zabij x potworów o nazwie y”. Ale z drugiej strony na przybywanie doświadczenia nie będziecie mogli narzekać. Możemy również bawić się w party, szukać artefaktów, zabijać bossy, zmienić coś w świecie Trzech Królestw i co najważniejsze, odwiedzać okoliczne dungeony. Ale ostrzegam, że nawet ten pierwszy dungeon jest zbyt trudny, aby iść tam samemu.
Gra The Heaven of Three Kingdoms zapewne dotrze na rynek angielski w 2013 roku, ale obecnie wszystko co było planowane w związku z grą jest odwołane, albo opóźnione.