Tamer Saga to przeglądarkowa gra RPG, gdzie gracze uczą się zaklęć, chwytają różnego rodzaju stwory (znowu coś ala pokemon?) albo tworzą z schwytanych potworów prawdziwe bestie wojenne, które następnie wystawiają do walki przeciwko innym potworom, albo realnym graczom. Gra została opublikowana przez chińskie studio PopPace (Steelwar Online). W grze znajdziemy cztery podstawowe klasy postaci: wojownika, maga, priesta i strażnika. Pięć emblematów z unikalnymi mocami zostało dodanych do gry, z których gracze mogą swobodnie wybierać, ale również znajdziemy pięć rożnych formacji bitewnych i system zarządzania chowańcami. Dzięki temu możemy tworzyć różnego typu drużyny wybierając konkretne stwory z naszego repertuaru, gdzie mogą znaleźć się również wielki bossy i groźne demony.

Recenzja gry Tamer Saga

Podobnie jak w Cyber Monster tak i tutaj wbijemy szybko 20 poziom po prostu klikając kolejne okienka, a cała zabawa zaczyna się dopiero później, kiedy to poziom trudności znacznie wzrasta. Co gorsze nie macie co liczyć na jakikolwiek samouczek, nie ma tutaj czegoś takiego. W konkretnych zadaniach i misjach otrzymamy zdawkowe wskazówki i tyle… Zarówno walka jak i poruszanie się do określonych punktów z zadań odbywa się automatycznie i przez to większość naszej gry polega na bezmyślnym klikaniu. Ale ciekawie się robi jak zginiemy, albo zostaniemy pokonani, bo nie wiem czy wiecie, aby przegrać całkowicie walkę nie wystarczy zabić tylko naszą postać, muszą zginąć również nasze pet'y. Aby nieco wzmocnić nasz poziom życia możemy użyć specjalnych fiolek regenerujących HP, a co ciekawe jeśli tego nie zrobimy, a zginęliśmy w poprzedniej walce to wchodzimy do pojedynki z 1 punktem życia. Wyobraźcie sobie długość takiego pojedynku. Dlatego pamiętajmy o regularnym uzbrajaniu się w to co dostaniemy w nagrodę, a również możemy ulepszać nasz sprzęt i opracowywać coraz to skuteczniejszą formację – jeśli zrobimy to z głową to nie ma mowy o przegranej.

tamer-saga-character-selection

Byłem zdziwiony, gdy okazało się, że w kilku kolejnych walkach ja ginąłem, a moje zwierzaki przeżywały. O dziwo mają one więcej HP na tym samym poziomie co my, a zazwyczaj podczas walki jest tak, że te okropne rośliny, duchy zawsze skupiały się najpierw na mojej postaci, porażka. Co gorsze w Tamer Saga jeśli stracimy jakiegoś stwora w walce to, aby móc przywołać go w kolejnej musimy znowu walczyć z nim, aby był na nowo aktywny w naszym albumie. Możemy także wydać nieco punktów tzw. „contribution points” w gildii, aby wynająć smoczo podobnego Eudemon Phoenixm ale to tylko tymczasowa pomoc, ale pomaga on w sporym stopniu podczas walki z bossami.

Jeśli chodzi o zadania to niekiedy musimy w nich zabić kilka sztuk określonego rodzaju potworów, albo ogólnie, pewną liczbę bestii. Na przykład w misji „Victory Horses” przenosimy się do miejsca, w którym walczyć będziemy przeciwko Długouchim Królikom, Duchom, Ognistym Duchom i Zmutowanym Mięsożernym Kijankom. Co gorsza wykańczały mnie zawsze Ogniste Duchy i tylko mój Muchomor dawał im radę, dlatego też to pierwszy pet jakiego dodałem do swojego albumu.

tamer saga 002

Tu nie ma pokemonów

Gracze, którzy mają jakiekolwiek doświadczenie w grach MMORPG z turową walką muszą wiedzieć, że pewną przegraną jest przewaga liczebna wroga i sprawdza się to wielokrotnie w Tamer Saga. Niestety mamy na niższych poziomach ograniczone pole do działania, gdyż jeszcze nie wszystkie formacje zostają nam odblokowane, więc pozostaje tylko ulepszanie potworów. Co ciekawsze wszedłem raz na Arenę i wybrałem o wiele silniejszego gracza, który miał poziom 29, podczas gdy ja tylko wtedy osiągnąłem 18. I wiecie co? Wygrałem… Wtedy zdałem sobie sprawę, że w tej grze liczy się logiczne myślenie, strategia, a nie tylko siła i przewaga liczebna. Miejcie to na uwadze.