SuperSoldier jest zupełnie nową grą przeglądarkową wydaną na rynek międzynarodowy przez firmę European Games Group AG. Od czego by tutaj zacząć, więc może od faktu, że mimo iż premiera była niedawno to gra posiada wiele rozwiązań znanych nam z innych produkcji typowo RPG. Wchodząc pierwszy raz do gry widzimy naszą postać, jest nim żołnierz, którego od pierwszego logowania zaczynamy szkolić. Istnieje trzy rodzaje szkoleń od podstawowego, gdzie zwiększymy naszą wartość ataku lub obrony, a także mamy możliwość zwiększenia kasy zarobionej podczas służby poprzez podnoszenia naszego poziomu jako Dupowłaz. Dzięki szkoleniom specjalistycznym mamy możliwość odblokowania nowych broni, pojazdów i innego sprzętu, który choćby powiększy nasze morale. Trzecim rodzajem szkoleń jest tzw. szkolenie jednostek i tyczy się tylko naszych wojsk, ale to już na późniejszym etapie gry, zwiększa możliwości naszych jednostek.

Dodatkowym sposobem na zwiększenie naszych możliwości w grze są tzw. kursy i mimo faktu, że pożerają sporą ilość naszej gotówki to są bardzo przydatne i zwiększają nasze atrybuty o dziwo w wysokiej skali. Jednak jak w każdej grze RPG dużą rolę i tutaj odgrywa wyposażenie naszego wojaka, jednak właśnie aby móc nosić coraz to lepszy sprzęt musimy wykonywać szkolenia od dupowłaza po wyższe. Im wyższej wyszkolimy naszego żołnierze tym lepszy sprzęt może nosić.

Jeśli chodzi o samą walkę to możemy atakować graczy występujących w rankingu o 35 pozycji wyżej i niżej, co daje nam przedział 70 celów do ataku. Każdy atak w grze trwa równe 5 minut, a głównym elementem umożliwiającym walkę jest nasza wytrzymałość (czyli życie), którą możemy zwiększać przez szkolenia. Oczywiście na początku bez żadnych kursów regeneruje się sama z prędkością 1pkt na 15 min. Ważnym też jest fakt, że przedmioty wspierające nasze morale odgrywają także kluczową rolę podczas potyczek.

Ciekawym rozwiązaniem okazuje się tutaj tzw. seria walk, gdzie po kilku kolejnych wygranych potyczkach zwiększają nam się dwa atrybuty: morale i wytrzymałość i już po pięciu wygranych mamy +8 wytrzymałości i +10 morali, jednak przy większej ilości otrzymujemy już naprawdę zawrotne ilości. Nie cieszcie się bo nie jest to na stałe, ale bonus trwa do czasu kolejnej przegranej i kiszka, kasuje się i musimy zaczynać od nowa, nawet jeśli przegramy broniąc się. Choć i tutaj jest to nie sprawiedliwe bo, kiedy się bronimy i wygramy to nie zdobywamy owego bonusu, nawet jednego punktu. Jednak jeśli ktoś zalazł nam za skórę za mocno można za niego wyznaczyć nagrodę „nagroda za głowę” i każdy wtedy będzie mógł pomścić nas, a my przy tym zarobimy troszkę kasy o ile sami kogoś ubijemy.

Zarobić kasę w grze można na różne sposoby od zatrudnienia się w rezerwie po walki pod prysznicem, choć troszkę kojarzy mi się to z więźniami bijącymi się o kostkę mydła, albo samy strachem przed nachyleniem się po nią, a już wiecie sami dlaczego. Oczywiście mamy tutaj także wojskowy totolotek, ale i ja osobiście nie wierzę, że da się z niego wyżyć. Jeśli kogoś interesują dokładniejsze opisy funkcji gry zapraszam tutaj. Dość dobrze wszystko omówione i wystarczy poświęcić na to kilka minut wolnego czasu.

Jeśli miałbym ocenić grę za ciekawe rozwiązania to dałbym 5/10, gdyż nie zaskoczy nas czym wyjątkowym, a sam fakt, że to wszystko dzieje się w świecie wojsk nie jest jakimś oryginalnym rozwiązaniem. Samą grafikę oceniałbym na 7/10, nie ma źle i nawet jest dość znośna ale widać wiele obrazków ściągniętych wprost z interentu i tym próbują powiązać to z wojskiem polskim. Co do darmowości, fakt jest za darmo, ale powiedzmy sobie prawdę w oczy, że bez kupowania nabojów (płatna waluta gry – Premium) nie nada.