Znana jako Glory Destiny w Azji, gra MMORPG Spirit Tales publikowana w Północnej Ameryce przez studio Koram Game zdaje się różnić jakością o 1000% od oryginału z Korei, oczywiście w pozytywnym sensie. Wspaniale dopracowany grinding jest teraz głównym atutem gry, ale to nie wszystko, bo całość grafiki została na tyle zmieniona, aby już tak nie raziły w oczy te przesłodzone i nadmiernie kolorowe postacie i regiony. Choć z drugiej strony jak już wrócić do samej graficznej części do nie mamy tutaj ostatnio wszędobylskiego schematu mroku, który raczej doprowadza do depresji i nie zachęca do ponownego logowania. Samo zdobywanie doświadczenia w grze MMO Spirit Tales nie jest trudne, z licznymi zadaniami, które uraczą nas sporą dawką expa nawet najbardziej wybredni nie powinni narzekać.Mobki są stosunkowo łatwe do pokonania. W sumie dość łatwo wbiłem 30 poziom w ciągu trzech dni i to po godzinach pracy, oczywiście bez dokupywania zbędnych pierdół z Item Shop. Jeszcze z tego co pamiętam w trakcie CBT maksymalny level był to 40, więc w ciągu tygodnia dało się to osiągnąć bez problemów.

Podobał mi się system bossów, te pomniejsze w sumie krążyły dookoła i było można je łatwo znaleźć jednak już te groźniejsze, były dość rzadkie, ale zazwyczaj respiły się w jednym i tym samym miejscu, ale jak zobaczycie na przykładzie poniżej nie odważyłbym się bez grupy zaatakować Morphing Lizard.

gry mmo spirit tales morphing lizard

Po zabiciu w grze MMORPG Spirit Tales określonej ilości bossów, wszystkich i tych łatwych i silniejszych zdobyć można odznaki, które wymienić jest później dość prosto na nowe tytuły, różne boosty do statystyk czy też bonusy np. do leczenia, albo prędkości poruszania się. Radziłbym też zastanowić się najpierw jakiego bossa szukamy i czy na pewno damy mu radę solo. Przecież jaki jest sens ginąć na darmo?

Do samych dungeonów możemy już wbijać przed poziomem 20, ale według mnie iść tam z mniejszym poziomem jak 20 to samobójstwo. Wszystkie mobki tam są trudne na tym etapie do zabicia, a mini bossy mają tyle życia, że nawet porządny tank nie wytrzyma kilku ciosów. W sumie pierwszy dung jaki przeszłem to był na poziomie 30, ale i tak poszło na to masa potków uzdrawiających, a broń miałem na +6.

Sam crafting w Spirit Tales jest także dość wymagający i przy zbieraniu materiałów po poziomie 30 można sporo stracić czasu, ale tutaj polecam złożyć kilka postaci z różnymi klasami, bo każda z nich łatwiej zdobywa określone materiały, które później można sprzedać z dużym zyskiem na handlu.

Kontrola postaci jest dość prosta, choć z tego co zauważyłem i tak dla niektórych była frustrująca. Umiejętności aktywujemy poprzez kliknięcie, a używamy już prawym przyciskiem myszy. Istnieje wiele gier MMO z podobnym systemem sterowania, ale ci co spędzili godziny przy WoW będą musieli zmienić swoje nastawienie i przyzwyczajenia. Inną sprawą, dość dziwną jest fakt, że nie możemy w ogóle skakać, a sama spacja służy do transformacji, która zwiększa nam zadawane uszkodzenia i kilka innych statystyk.

System petów w grze MMORPG Spirit Tales jest prosty, ale dobrze skonstruowany. Gracze mogą złapać poszczególne moby i używać ich jako pet’ów, a także zakładać im specjalne itemy. Możemy aktywować do dwóch pet’ów jednocześnie, z których jeden będzie premiowany doświadczeniem wraz z naszą postacią.

Jeśli chodzi o same zadania od NPC to się nie zdziwcie jak pójdziecie do wskazanego miejsca na mapie, a tam nie będzie nikogo i niczego. Otóż wszystko kręci się o tzw. pola z totemem, którego bronią mobki, ale łatwo zebrać je w jeden spot i ubić. Następnie niszczymy Totem i każdy gracz na danej mapce dostaje info, że został właśnie zniszczony. Później już trzeba czekać, aż zostanie odbudowany (automatycznie co pewien czas) i mobki powrócą do życia.

W sumie nie miałem szansy przetestowania systemu PvP, ale wiem, że istnieją w grze potężne bitwy PvP, chodzi o wojny gildyjne na specjalnych polach w Spirit Tales.

Teraz może coś dla kobiet, jak wspomniałem wszelkie postacie wyglądają słodko i uroczo, a dodatkowo możemy za płatną walutę gry zakupić różnego rodzaju urocze stroje dla naszej postaci, więc nie będzie problemu z przerobieniem bohatera na lalkę Barbie.

Spokojnie to nie wszystko bo po 40 poziomie będziemy mogli posiadać własnego wierzchowca, ale rozboli was na pewno głowa, bo jest mnóstwo alternatyw do wybrania, za wiele, w sumie nie wiadomo co brać, a co nie – chciałoby się wszystko.

W czasie pisania recenzji gra jest oczekuje na CBT, które rozpocznie się 15 marca.

gry mmorpg spirit tales