Soldiers Inc. to kolejna strategia na Facebooku, którą wydaje nam studio Plarium i szczerze mówiąc jeśli ktoś z Was grał w inne ich tytuły jak Total Domination czy Stormfall to nie ma szans, aby się nie odnalazł w omawianej obecnie aplikacji. Różni się ona w sumie tym od swoich poprzedników, że klimat zmieniono nieco klimat i uniwersum, ale systemy i reszta klawiszologii jak i n funkcji pozostaje praktycznie bez zmian. Jednak jeśli nie mieliście nigdy do czynienia z podobnymi grami to pozwolę sobie Wam lekko naświetlić co i jak.
Nie da się ukryć, że na nowo zajmiemy się budowaniem, trenowaniem armii i ulepszaniem wszystkiego w czasie rzeczywistym. Surowce generują się automatycznie co pewien czas, a struktury takie jak mury czy wieżyczki obronne bronią naszej bazy. Rozwijanie infrastruktury w bazie pozwala na odblokowywanie kolejnych jednostek i możliwości.
Oczywiście po wytrenowaniu odpowiedniej ilości armii możemy ją wysyłać na bazy innych graczy, a w trakcie naszego postępu w grze również wzrastają możliwości naszych wojaków. Z drugiej strony zawsze należy w tego typu grach pamiętać, aby pewną pulę żołnierzy pozostawić w garnizonie bo kto wie, kiedy to my zostaniemy zaatakowani.
Całość fabuły w Soldiers Inc. została osadzona w niedalekiej przyszłości, w roku 2019, gdzie to my zostajemy zrekrutowani przez Syndicate w celu przejęcie jak największych połaci ziemi Zandia, no ale jak to zwykle bywa nie jesteśmy tutaj sami i nie jedyni, którzy chcą osiągnąć ów cel.
Jednak przyglądając się bliżej samej rozgrywce stwierdzam, że jest to gra idealna dla tych osób, które bardziej skupiają się na samym budowaniu bazy, na jej obronie i nie zwracają zbyt wielkiej uwagi na sam element ataku. Podobnie jak w innych grach Plarium tak i tutaj jedyne co widzimy podczas najazdów to animacje przemieszczających się wojsk, samej walki nie oglądamy, widzimy tylko wynik i na tym cała sprawa się zamyka. Ci, którzy szukają emocjonującej walki, możliwości sterowania swoimi jednostkami powinni omijać Soldiers Inc. z daleka.
Z drugiej strony handlarze mogą wykazać się swoimi zdolnościami w trakcie rozgrywki. Można handlować tutaj wszystkimi surowcami oprócz diamentów (waluta premium). Na rynku wystawiamy swoje oferty, w tym samym miejscu można przejrzeć to co sprzedają inni, a także sortować oferty na różne sposoby. Dodatkowo można zawierać umowy partnerskie jak i tworzyć sojusze dzięki temu będziemy dzielić surowce jak i wojska ze swoimi partnerami.
Gra również oferuje nam kampanie dla pojedynczego gracza,w których wysyłamy nasze jednostki do walki przeciwko grupue Zheng Shi, ale równie dobrze można wysyłać wsparcie do ochrony innych baz przed atakami ZHG. Takie misje w Soldiers Inc. nie różnią się zbytnio od tradycyjnej zabawy multiplayer, a w dodatku dają nam cenne podpowiedzi jak i o wiele lepsze nagrody.
Niestety to co odstrasza od regularnej gry to ogromny nacisk na sprzedaż waluty premium, bo za diamenty możemy przyśpieszać budowę, badania i rekrutacje jednostek jak i rozszerzać swoją bazę i kupować niedostępne normalnie budynki. Początkowo budowa zleci nam szybko, standardowo dany budynek na starcie buduje się kilka minut, ale później kolejne ulepszenia potrafią trwać kilka godzin, a nawet dni – to naprawdę przeraża, choć pewnie nie casualowych graczy.
Jednak mimo wszelkich wad, jest to jedna z najlepszych gier RTS w jaki ostatnimi czasy grałem, wydaje się być wyważona, wykonana w profesjonalnym stylów z dozą zabawnej historii i humoru. Jak wspomniałem wcześniej odstrasza mnie tutaj najbardziej brak wglądu w walki i duży nacisk na premium shop. Ale warto dać szansę bo znam wiele osób, których zaintrygowały zupełnie inne systemy i do tej pory doskonale się bawią nie płacąc przy tym ani złotówki. Na początku w Soldiers Inc. na pewno nie będziecie się nudzić, ale po kilku dniach jeśli nie jest ktoś cierpliwy, albo nie ma zasobnego portfela to zrezygnuje z gry i poszuka czegoś mniej wymagającego.
No ale musimy zrozumieć, że tego typu gry nie powstają w celu dostarczenia zabawy na kilka dni, to gra w którą należy grać kilka miesięcy, aby osiągnąć szczyt satysfakcji, postęp jest powolny, ale jak to każdy strateg wie, taki system jest niezbędny…