No to dziś nadziewamy na ruszt grę Safari Escape na Facebooku, która niemalże (oprócz klimatów związanych z afrykańskimi safari) nie różni się niczym od Pet Rescue Saga. Ba, coraz więcej tego typu gier w stylu uratuj zwierzątka w rozgrywce match 3 puzzle pojawia się w sieci. Ostatnio opisywałem Wonderland Epic, a wcześniej była jeszcze jedna – Treasure Epic. Wszystko na jedno kopyto, ale przyznać trzeba, że wymienione gry pragnąć ugryźć nieco popularności produkcji ze stajni King.com. Tak czy inaczej fani tego typu zabawy mają wybór i to dość spory. Ale przejdźmy już do rzeczy.
Małe zwierzątka potrzebują Naszej pomocy. W niegdyś spokojnym rezerwacie wszyscy wiedli niemalże sielankowe życie, aż tu pewnego dnia pojawił się wredny kłusownik wraz ze swoimi pułapkami i raj się skończył. My gracze wcielamy się w rolę Strażnika Parku i walczymy z tym niegodziwcem. Historia ładna, ale to tylko wstęp i nie ma zbytnio dalszej kontynuacji, jest tylko gra match 3 puzzle, w której liczy się szybkość, spostrzegawczość i koncentracja.
Podobnie jak w innych grach tego gatunku rozgrywkę podzielono nam na poziomy. Każdy poziom to podróż poprzez drogi wspomnianego rezerwatu, na której napotykamy masę uwięzionych zwierząt i powalczymy również ze złym kłusownikiem.
Po wejściu do gry Safari Escape, na danym poziomie, widzimy stawiane przed Nami wymagania. Zawsze musimy zdobyć na tyle dużo punktów, aby osiągnąć co najmniej pułap jednej z maksymalnie trzech gwiazd. Do tego dochodzą cele poboczne i je także należy wykonać o ile chcemy przejść do następnej rundy i nie stracić życia.
Przed rozpoczęciem rundy mamy możliwość nabyć dodatkowe pomoce, tzw. power-up'y, które w znaczny sposób mogą Nam ułatwić zabawę. Jednak nie wszystkie będą dostępne od razu i na niektóre potrzebujemy mieć już określony poziom. Zanim wciśniemy play spójrzmy na prawą stronę okienka. Widzimy tam znajomych i innych graczy jak i ich osiągnięcia, o ile grają. Możemy po ukończeniu rundy porównać z nimi swój wynik i ewentualnie rywalizować pokonując własne, czy wyznaczone przez znajomych, rekordy.
No to gramy. Widzimy różnego rodzaju plansze z grą, na której ułożone zostały klocki o wielu kolorach, a na samej górze tej całej struktury uwiezione są małe zwierzątka. Musimy je sprowadzić na ziemię w określonej przez grę ilości ruchów. Jednak to jest dość proste, klikamy na grupy tych samych elementów złożonych co najmniej z trzech klocków. Jednak im jest ich więcej w likwidowanej grupie tym więcej punktów trafia na Nasze konto, a co oznacza tylko jedno, lepszy wynik i będziemy wyżej w rankingu. W razie problemów możemy ratować się dodatkowymi bonusami jakie znajdziecie, już w trakcie gry, z prawej strony ekranu. Jednak je kupić można jedynie za walutę premium, czyli Cash, wygląda to jak dolary. Wspomniane wcześniej power-up'y w większości można kupić za złote monety, które dostajemy po każdej zwycięskiej rundzie.
Jest też pewne utrudnienie podczas gry, którego można nie zauważyć i które sprawia, że Safari Escape różni się od konkurencyjnej gry Pet Rescue Saga. Otóż co pewien czas dochodzi do planszy od dołu nowa linia, możemy ten proces przyśpieszać dodając nowe linie szybciej klikając na pomocnika Strażnika Lasu, który znajduje się po lewej stronie w dolnym rogu. Jest to poniekąd utrudnienie jak i ułatwienie bo czasami po prostu brakuje ruchu, albo jednego klocka, aby zakończyć poziom.
Safari Escape jak każda gra na Facebooku posiada wbudowane funkcje społecznościowe jak standardowe zapraszanie do gry znajomych czy wysyłanie im prezentów czy to w postaci życia, czy bumerangu.
Polecam dla znudzonych i tych, którzy kochają tego typu logiczne łamigłówki.