Czym macie dziś ochotę na nowo przenieść się klimaty rodem z nordyckiej mitologii? Zanurzyć się w świecie bogów i słuchać opowieści i mitycznym Ragnaroku? Jeśli tak to Paradox Interactive (Magicka: Wizard Wars) wykonując kawał dobrej roboty oddaje w ręce fanów nową grę RPG Runemaster, gdzie bogowie tacy jak Thor czy Loki stają się rzeczywistością, a nie tylko mitami opowiadanymi z dziada pradziada.
Jak wiemy żaden z zamieszkujących Skandynawie ludów nie miał we krwi spokoju i nie potrafił się osiedlić w jednym miejscu żyjąc dostatnie i spokojnie. Były to ludy koczowników, a co ważniejsze, byli to jedni z największych wojowników swoich czasów, którzy rodzili się ze słowem wojna na ustach. Rozległy świat fantasy prezentowanej gry przeniesie nas do malowniczego lasu Midgard jak i zobaczymy na własne oczy majestatyczne ognie Muspelheimu. Klimat będzie rodem z popularnych filmów o wikingach. Wioski wikingów tętnią życiem i słychać tam głównie dźwięk kutej stali szykowanej na kolejne wyprawy wojenne. Jednak w podróży po uniwersum Runemaster napotkamy również inne postacie, rasy i stworzenia, które raczej nie będą dla nas zbytnio przyjazne. Jednak niektóre postacie będą całkowicie przyjazne, posłużą nam pomocą i czasami dadzą jakieś zadanie, za które zgarniemy całkiem przyzwoitą nagrodę.
Runemaster niczym nie różni się od swoich konkurentów, u których równie duży nacisk położono na zabawę RPG, czyli rozwój postaci, który powiązany jest kolejnymi przygodami, licznymi misjami i zadaniami, a także odwieczną walką, a przeciwników nam tutaj na pewno nigdy nie zabraknie. Każdy, nawet mały sukces zostanie nagrodzony, głównie ważne są tutaj punkty doświadczenia, które pozwolą nam wybić postać na wyższe poziomy, a co za tym idzie rozwijać jej umiejętności jeszcze bardziej i bardziej. Walki nie należą do najprostszych, uczestniczymy w nich czynnie i nie ma czasu na testowanie nowych rzeczy, trzeba szybko podejmować decyzje, które zaważą na naszym być, albo nie być. Niekiedy przyjdzie nam się kontrolować nie tylko swojego herosa, ale większą ilość jednostek i to sprawia, że tak wiele Runemaster ma niekiedy wspólnego z popularnymi strategiami czasu rzeczywistego.
Jeśli zastanawiacie się, czy będziecie mieli co tutaj robić każdego dnia i czy gra nie znudzi wam się poprzez ciągle powtarzające się zadania i czynności to pocieszę was, otóż twórcy Runemaster postarali się, aby za każdym razem na odwiedzonej mapie było coś nowego, generuje się ona automatycznie kreując przy tym nowy zestaw misji i zadań dla każdego gracza. Tym samym mamy ciągłe wrażenie świeżości contentu, a co za tym idzie każda godzina spędzona przy opisywanej grze staje się czystą przyjemnością.