Ruby Blast Adventures to kolejna przeglądarkowa gra od studia Zynga. Wydawca widać wyraźnie uczepił się ostatnio gier typu match 3, ale to wszystko zapewne związane jest z ich rosnącą popularnością na światowych rynkach, a że owo studio czerpie korzyści głównie z użytkowników portali społecznościowych to zawsze znajdują potężne zainteresowanie chociażby wśród użytkowników innych ich aplikacji. Zynga jest często oskarżana o kopiowanie funkcjonalności z innych gier, a w Ruby Blast Adventures wyraźnie mi zajeżdża Diamond Dash (Wooga) czy też Bejeweled 3.
Sam gameplay w grze jest bardzo prosty i łatwo załapać wszystko co dotyczy samej rozgrywki, ale mimo to mamy przez pierwsze dwie rundy kompleksowy tutorial, który poprowadzi nas po całej aplikacji. Sprawa jest bardzo prosta, dostajemy planszę wypełnioną różnokolorowymi elementami i musimy szukać grup co najmniej trzech identycznych elementów, ale tak jak to bywa w podobnego rodzaju grach najlepiej jak ich jest więcej. Choć tutaj skupiajcie się na dolnej części ekranu bo na najniższym poziomie mamy coś w stylu muru, który musimy systematycznie burzyć. A jak to robimy? Niszcząc właśnie dane grupy przylegające do określonych cegiełek. Opłaca się to robić, gdyż początkowo na każdą rundę dostajemy jedną minutę, a kiedy zniszczymy murek poniżej określonej linii to dostajemy kika sekund ekstra co sprawia, że mamy więcej czasu na zdobycie jak największej ilości punktów – w końcu na tym ta gra polega. Pokonując kolejne etapy zdobywamy dostęp do przydatnych bonusów, które sprawią, że proces oczyszczenia planszy stanie się łatwiejszy. Podobnie jak w innych grach typu Blitz takie powerupy kosztują nas pewną ilość regularnej waluty gry i możemy posiadać jednocześnie do trzech bonusów. Jednak nie odblokowane jeszcze bonusy możemy nabyć wyłącznie za pomocą waluty premium.
Jak już wspomniałem wcześniej w grze Ruby Blast Adventures regularną walutę gry używamy do zakupu powerupów, a waluta premium przyda nam się, kiedy zechcemy przedłużyć rundę o 15 sekund, albo kiedy skończy nam się dostępna energia, a zechcemy dalej grać bez konieczności długiego oczekiwania na jej odbudowanie się.
Jednak jedyną sprawą godną uwagi jest wygląd Ruby Blast Adventures, wszystko zostało bardzo dobrze wykończone, co jest mało spotykane w innych grach od studia Zynga. Gra wymaga od nas zainstalowanie wtyczki flash, gdyż wszystko kręci się dzięki Flash 11, co pozwalało na zaimplementowanie wiele efektów specjalnych. Animacje są tutaj niezwykle płynne i pomimo tego, że wszystko tutaj przypomina dobrze nam znane, inne aplikacje z Facebooka to choćby za sama wizualizację warto zapoznać się z omawianym tytułem.
Szybka i dynamiczna rozgrywka i wciągający charakter Blitz puzzle w połączeniu z niezwykle dobrze wykonaną grafiką daje nam idealną grę, w którą można grać wiele godzin, o ile wcześniej nie wykończą nas zaimplementowane ograniczenia (energia). W ciagu najbliższych miesięcy okaże się czy Ruby Blast Adventures stanie się hitem, czy pozostanie w cieniu swoich poprzedników i zginie śmiercią naturalną.
[Wideoporadniki] Jak przejść poziomy od 1 do 162