Nie wiem czy ostatnio także to zauważyliście, ale coraz większa ilość firm produkujących gry MMO idzie w kierunku starej, dobrej, oldscholowej grafiki i broń boże nie mówię, ze to coś złego bo lubię taki styl i dawne rozwiązania. Mają w sobie coś, czego brakuje najnowszym, nawet najbardziej rozbudowanym produkcjom. Ten trend „powrotu do przeszłości” ukazuje Nam Madsoft Games, studio które pracuje intensywnie, aby oddać Nam nową grę przeglądarkową, gdzie akcja przenosi gracza do wszechobecnego kosmosu, a gameplay utrzymany jest w klimacie sci-fi.
Project: Velyria nie będzie jednak prostą pod względem wbudowanych rozwiązań grą. Dla graczy oddano cztery bazowe klasy postaci z 36-cioma różnymi zaawansowanymi postaciami, więc będzie ciekawie. Żołnierz (Soldier) to typowy DPS, podczas gdy Rekrut wyposażony w „sokoli wzrok” trafi w dziurkę od igły z wielkich odległości. Naukowiec (Scientists) używa nanobotów do leczenia sojuszników, albo zadawania obrażeń tym, którzy się o nie proszą. Na końcu jest uzbrojony po zęby Worker, którego użyjemy jako typowego tanka, ale i nie tylko…
Gracze mogą personalizować swoje postacie, rozwijać ich statystyki, a nawet boostować za pomocą tysięcy kombinacji broni i innego sprzętu.
W Project: Velyria cała cywilizacja musi znaleźć dla siebie nowy dom, nową planetę, gdyż aktualne Słońce przemieniło się w supernowę i nawet najnowsza technologia nic nie pomogła. Koloniści osiedlają się na z pozoru opuszczonej planecie – tytułowej Velyrii – ale szybko okazuje się, że są zmuszeni stawić czoła tubylcom, bezwzględnej rasie obcych, która nie chce tutaj obecności ludzi.
[youtube id=”vIMYsWdX2LI” width=”580″ height=”356″]