Grupa deweloperów, których doświadczenie wywodzi się jeszcze za czasów, gdy pracowali dla Ubisoft, Crytek czy Adhesive Games, połaczyła siły i pracują nad nową grą MMO Outrise, asymetrycznym shooterem. Jeden z członków grupy, James Wearing, opisują ją zdaniem „Gdzie Shadow of the Colossus spotyka Left 4 Dead”.
Gra obecnie jest w bardzo, ale to bardzo wczesnym stadium rozwoju, tak wczesnym, że sam Wearing potwierdził, że jako twórcy nie mają nawet własnego studio. Od ponad półtora roku sześć osób pracuje w wolnych chwilach nad Outrise, więc nie ma co się dziwić, że prace idą bardzo wolno.
Wearing chciał zawsze stworzyć grę z asymetrycznym gameplay’em i z nutką oldscholowego sci-fi. Tym samym zebrał do teamu przyjaciół, którzy pracowali niegdyś przy tytułach takich jak Star Citizen czy Hawken. Nie wykluczone jest również, że nie ruszą ze zbiórką funduszy na Kickstarter, a może sfinansują wszystko z własnej kieszeni? Póki co nawet nie ma pewności na jakich platformach będzie działał Outrise.
Fabuła gry została osadzona w roku 2094, gdzie dwie frakcje kontrolują cały świat, znaczy się to co pozostało po nim, a wszystkim najbardziej zależy na ostatnim na Ziemi finansowym systemie: CryptoCoin. Ta wirtualna waluta kontrolowana jest przez bezwzględnych policjantów, którzy zjednoczyli się pod nazwą United States Federation (USF). Na świecie nie zna nikt już innej waluty niż CryptoCoin, a Ci którzy ją kontrolują posiadają władzę. Tym samym przeciwnicy USF trafili albo do więzienia, albo znikali w dziwnych okolicznościach.
Największymi wrogami USF jest grupa hakerów i bojowników ruchu oporu, którzy zjednoczyli się i stworzyli organizację Outrise (stąd wziął się tytuł gry). USF musi teraz utrzymać swoją władzę za wszelką siłę, a do zadań Outrise należy przede wszystkim odebranie władzy USF. Jak sami widzicie, wojna była nieunikniona.
USF dysponuje w swoich szeregach ogromnymi machinami, które upodobniono do bossów z Shadow of the Colossus. To monstra, destruktywne bestie, posiadają zestaw śmiercionośnych broni do dyspozycji. Otoczenie oglądają za pomocą serii kamer, a ich jeden ruch potrafi zmieść całe armie wroga.
Outrise dysponuje silną armią i podobno na polu walki będzie można spotkać do szesnastu graczy stających do walki z bossem USF. W drużynie najważniejsza będzie praca grupowa, należy jak najszybciej znaleźć słaby punkt przeciwnika i wykorzystując otaczające środowisko powalić go na ziemię.
„Nasze bossy są znacznie większe od człowieka…. posiadają spory arsenał broni… Mogą rozdeptać wrogą armię, używać laserów, mogą zabić ogromne ilości graczy w jednym ruchu…” – powiedział Wearing.
Pomysł na grę jest taki (jak to określił Wearing), ze gracze po obu stronach konfliktu muszą podejść do rozgrywki inaczej, opracowywać przeróżne strategię, a gra zrównoważona jest w taki sposób, że obie strony czują jak ważną spełniają rolę w całej rozgrywce. Ów pan porównał takie rozwiązane do tego jakie można było znaleźć w Left 4 Dead.