Myth: The Guardians jest nowym, przygodowym RPG, grą która łączy w sobie elementy casualowe, społecznościowe i komiczne. Fabułę osadzono tutaj w świecie fantasy, opanowanym przez dzikie bestie, a zadaniem graczy jest misja uwolnienia tego środowiska od zła, obrzydliwych goblinów, których hordy rozproszyły się po całej krainie, a także staniemy do walki z wilkami i innymi kreaturami jako Strażnik tych ziem, aby na koniec powrócić do Myth w sławie i chwale. W grze wcielamy się we wspomnianego Strażnika, który stoczyć musi liczne walki, aby odbić ziemie z rąk potworów, zaczniemy jednak od odzyskania własnego zamku i okolicznych wiosek. Wspomniałem o zamku, otóż tak, będziemy mieli elementy budowlane, musimy rozsądnie zarządzać surowcami, aby zarówno wystarczyło nam na rozbudowę jak i na utrzymanie całej armii.
Przez większość czasu w grze będziemy walczyli w różnych misjach. Okolice naszego zamku są dla nas widoczne, ale dalej czeka nas nieznane, zaciemnione pola nam mapie, gdzie spotykamy istoty, które należy uwolnić spod jarzma złoczyńców i potworów. Na swojej drodze napotkamy wiele stworzeń takich jak wilki, złodziei i goblinów, które chronią niekiedy pokaźne źródła zasobów czy skrzyń wypełnionych skarbami. Nie zawsze da się ominąć takie miejsca i tak musimy stanąć z nimi do walki, aby iść dalej, ale cenne nagrody czekają nas po każdej potyczce, więc się opłaca.
Walka w Myth: The Guardians zaczyna się kiedy klikniemy na przeciwnika i niewielkie okienko popup wyskakuje nam przed oczami prezentując całą scenę walki. My zawsze atakujemy pierwsi klikając jeden z odblokowanych skilli w prawym rogu, a później do ataku przechodzi nas przeciwnik, to wszystko powtarza się dopóty dopóki jedna ze stron nie zejdzie z tego świata na dobre. Tak czy inaczej walka jest turowa i mamy tutaj dość ubogie możliwości, a całość jest powolna i mozolna. Kiedy uda nam się wygrać walkę możemy zdobyć surowce takie jak złoto, rudę, kamienie, drewno, blackthorns czy też punkty doświadczenia jak i okazjonalnie energię i specjalne przedmioty (o ile wykonywaliśmy zadnie) jak i skrzynie ze skarbami. W trakcie zdobywania w ten sposób nowych poziomów odblokowują się nam kolejne umiejętności, a my dzięki temu stajemy się silniejsi, ale nie ma co się cieszyć bo spotykamy na swojej drodze coraz silniejszych przeciwników ze zwiększoną ilością punktów życia i zazwyczaj występują w coraz większej liczbie. Tym samym nie ma co się dziwić, że zaczniemy coraz częściej przegrywać. A jak przegrywamy to nie dostajemy nic i jeszcze trzeba się odbudować jakoś.
Jak w wielu grach przygodowych tak i w Myth: The Guardians siadami przed monitorem i możemy zwiedzać do woli, ale samą walkę ogranicza system energii. Pojedynek pochłania za każdym razem trzy punkty energii, jeden, albo dwa podczas zbierania surowców itp. Na starcie mamy 20 punktów energii, ale poziom jej się zwiększa za każdym nowym poziomem, ale rośnie również ilość walk i surowców do zebrania za każdą kolejną misją. Tak czy inaczej darmowej energii nigdy nam nie wystarczy, więc zostaje nam czekać aż się odnowi, albo zapłacić za przyśpieszenie realną gotówką. Choć jest i inne rozwiązanie jak choćby zmiana gry.
Kiedy skończy nam się energia w Myth: The Guardians to możemy powrócić do swojego zamku, gdzie na spokojnie rozbudowujemy swoje włości. Cały schemat budowy zamku zachowano iście tradycyjny, gdzie nawet mamy parę zadań związanych z tworzeniem nowych konstrukcji, ulepszaniem czy badaniami etc. To wszystko i tak wymaga czasu do zakończenia. Niestety spotkamy się również z ograniczeniami wolności jeśli chodzi o miejsce na stawianie nowych rzeczy.
Podczas samotnej podróży spotkamy wielu nowych znajomych, z którymi możemy kontynuować naszą przygodę. Społecznościowe interakcje polegają tutaj mniej więcej np. na zapraszaniu przyjaciół – co jest przydatne dla tych, którzy grają tylko za darmo. Na przykład, potrzebujemy czterech kamieni – ognia, wody, powietrza i ziemi – aby odblokować kolejne drzwi do przygody i tylko jeden z nich otrzymamy w naszym zamku, a resztę można otrzymać od znajomych, albo ze sklepu gry. Innym przykładem mogą być pewne narzędzia, których potrzebujmy by pokonać kolejne przeszkody, nie dostaniemy ich bez znajomych.
Myth: The Guardians to ciekawa gra przygodowa, choć posiada średniej jakości grafikę, ale za to twardo postawiono tutaj na przygodę, zabawę i rozgrywkę RPG. Mimo, że nie wnosi ona nic do świata RPG to dostępność jej zarówno na Facebooku jak i iPhonach, czy iPadach daje jej wyraźną przewagę nad konkurencją.