Monster Hunter Online wejdzie niedługo w pierwszą fazę testów, w sumie już 28 czerwca i jak do tej pory nie udało mi się zdobyć ani jednego klucza. Jednak, wydawca Tencent przedstawił nam kilka nowych szczegółów na temat gry, jedni powiedzą, że to i tak niewiele, ale dla mnie to dużo, zwłaszcza, że mam tą świadomość, iż nie pogram w Monster Hunter Online jeszcze długi czas.
- Gracze nie będą mogli dostosowywać wzrostu, ani kształtu ciała swojej postaci w trakcie gry.
- Wszyscy rozpoczną zabawę z normalnym mieczem w dłoni i dopiero po ukończeniu samouczka będzie można wybrać nową broń. Obecnie tylko cztery typu broni mamy dostępne – Sword, Great Sword, Long Sword i Bowgun.
- Nie będzie możliwości przejścia do map PvE bezpośrednio z miasta, będziemy musieli najpierw zatrzymać się w strefie neutralnej, coś jak w Dragon Nest. W strefie neutralnej nie ma potworów, ani żadnych innych przeciwników, ale jest cała masa postaci NPC mających dla nas cenne wskazówki.
- System Blizn, tzw. Scarring, będzie pozwalał zobaczyć każdą zadaną ranę na ciele przeciwnika, każdą bliznę i do tego dodano specjalne modele w 3D.
- Oczywiście możemy powalić potwora i zgarnąć z niego potrzebne materiały, ale również staniemy przed wyborem czy dobić konającą bestię, czy ją oswoić. Ponoć po oswojeniu dostajemy o wiele lepsze nagrody, a dokładnie jakie tego nikt nie powiedział.
- Kiedy zakończymy zmagania na danej mapie to dostaniemy specjalne zestawienia zadanych na niej obrażeń, spędzonego czasu, coś dokładnie jak w Dragon Nest.
- Gra została opracowana na silniku CryEngine 3, dzięki czemu z powodzeniem wprowadzono system dni i nocy, a nawet w Monster Hunter Online zobaczymy jak w świetle słońca błyszczą się wszystkie zbroje.