Jeśli macie dość gier MMO o rycerzach, o wróżkach czy już nie chcecie ścigać się w grach samochodowych to proponuje Wam aplikację Malwersi, którą znajdziecie na NK jak i na stronie www Malwersi.pl. Gra jest o tyle ciekawa, że tu wszystko co się dzieje nawiązuje do autentycznych wydarzeń z kraju, w sumie jako wiadomości nie możecie tego traktować, mówię to bardziej jako o ciekawostce. W dzisiejszych czasach bez oszust, przekrętów i innego typu krętactw ciężko jest zrobić karierę, więc i w dziś prezentowanej grze sytuacja ta się nie zmieni. Dla tych wytrwałych, z żyłką do interesów mogę dodać, że będzie okazja zostać nawet Ojcem Dyrektorem czy może zajdziemy jeszcze wyżej, może uda się komuś z Was zostać Premierem tego kraju? Chcecie poczuć troszkę władzy? Zagrajcie w grę Malwersi na Naszej Klasie.
Malwersi na NK – recenzja
Na początku naszej zabawy musimy stworzyć własnego bohatera, możemy decydować o wyglądzie twarzy, dodać własne zdjęcie, które pasuje do naszych poglądów czy upodobań. Jednak z tym wyborem wyglądu się zagalopowałem, można dodać własne zdjęcie, ale jeśli tego nie zrobimy to mamy tylko dwa domyślne awatary, które jakoś mnie nie przekonują, ale może Wam przypadną do gustu. Warto także później zerknąć na lewą stronę ekranu, gdzie znajdziemy informacje o stanie naszego początkowego majątku – dostajemy 10, 000 MLW (gotówka) i 17 kredytów. Dobra, ale wróćmy do głównych ustawień. Jeśli już wybraliśmy wygląd naszej postaci to pozostaje nam tylko nadać jej imię, wybrać partię i region, w którym rozpoczniemy nasze działania. Jednak bez odpowiednio dobranego sloganu również nie uda nam się zbyt wiele osiągnąć, musimy przyciągnąć uwagę innych ludzi, zdobywać poparcie etc. Ja wybrałem życie jako bezpartyjny mieszkaniec Podkarpacia, a Wy co wybierzecie?
Jak w wielu podobnych grach, tak i w Malwersi musimy zacząć zarabiać, gdyż początkowa kasa szybko się skończy, więc warto zadbać o płynność finansową. Aby coś dorobić to trzeba ruszyć cztery litery do pracy, może i nie zarobimy kokosów, ale na samym starcie legalna praca wzbudzi zaufanie choćby potencjalnych wyborców. To my zdecydujemy jak długo, gdzie i za ile chcemy pracować, w sumie także wiele zależy od czasu na jaki się zatrudnimy, ale tutaj godzina, dzień, tydzień czy miesiąc jest inaczej liczony niż w prawdziwym życiu.
Wspomniana wcześniej waluta MLW to główna moneta w grze, o jej największą ilość będziemy zabiegać w całym przebiegu naszej kariery. Idąc jednak to pracy musimy spełniać pewne wymogi jakie narzuca nam pracodawca (powiedzmy, bo w pierwszej pracy wymaga się od nas 100% energii – i co ma do tego pracodawca?). Jednak, aby w grze Malwersi na NK robić naprawdę wielkie pieniądze musimy mieć tzw. „plecy” – jednym słowem dobrych znajomych, znajomych na wysokich stanowiskach. Tutaj najprościej zdobyć takiego znajomego dzięki przebywaniu na odpowiednich imprezach, ale i aby na nie się wbić potrzebna kasa, więc zarządzajcie nią w miarę mądrze. Na naszym pierwszym takim party poznamy samego Jana Paliskręta – awatar obok tej postaci sam mówi do kogo „pije” wydawca.
Chcecie już porzucić pracę i robić prawdziwe, wielkie pieniądze? Polecam Wam zacząć od drobnych przekrętów, ale robiąc je ryzykujecie wiezieniem i tutaj warto poznać kilka czynników, dzięki którym uda nam się uniknąć tego nieszczęścia. Na przekręcie oprócz samej kasy możemy dostać tzw. Punkty Ataku. Jednak początkowe akcje może i udadzą nam się na pewno, ale później nie będzie tak prosto i zaryzykujemy bardzo wiele. Aby uniknąć przykrych konsekwencji naszych działań musimy wciąż rozwijać swoje umiejętności w grze na NK Malwersi. Dlatego ruszajcie regularnie na wszelkie szkolenia.
Teraz może pomnożymy kasę tą, którą już udało nam się zarobić? Możecie ją inwestować, albo po prostu wydać, ale po ich wydaniu co Wam pozostanie? Tylko wspomnienie, więc ruszajcie lepiej na giełdę, albo wsadźcie całą kasę w przedmioty (oczywiście te cenne), albo w zakup nowych biznesów. Dobry przedmiot może zwiększyć nasze umiejętności w walkach, pozwoli nam uzyskać więcej szczęścia na przyszłe biznesy jak i oferują wiele innych, ciekawych bonusów.
To w sumie tyle, co na początku powinniście wiedzieć o grze Malwersi, więcej informacji uzyskacie podczas przechodzenia samouczka w grze. Jednak nie wiem sam co ludzie widzą w podobnych grach, gdzie tylko liczy się ciągłe klikanie, a każda akcja prezentowana jest za pomocą statycznych grafik – dla mnie jakoś to nic pociągającego i nie wiem jak odbierze to społeczność na Naszej Klasie. Chwilami same awatary, przekręcone nazwy nawiązują do realnych postaci, ale co do tych szeroko zapowiedzianych wydarzeń z kraju to jednak było lekkie, albo i wielkie przekłamanie. Zobaczcie sami.