Linkrealms jest dość ciekawą i intrygującą grą MMORPG, którą nie mogłem przegapić. Stworzona została przez niezależne studio Mythyn Interactive. Ale zanim przejdę do opisywania konkretnych elementów z owej produkcji to wydaje mi się, że należy się Wam jakieś słowo wstępu. Od razu zaznaczam, że jeśli jesteście fanami nowoczesnych gier to Linkrealms nie jest produkcją kierowaną do Was. Jest to oldschoolowa gra sandbox, która wymaga od gracza wiele cierpliwości i zaangażowania. Z tego co zdążyłem zauważyć nie cieszy się obecnie zbyt dużą popularnością, ale za to ma szansę przypaść do gustu wielu fanom Ultima Online. Ale jak się przyjrzycie bliżej to nie da się ukryć wielu skopiowanych rzeczy z hitu inspirowanego przez Richarda Garriota z dodatkiem grafiki 3D i kilku nowoczesnych funkcji.
Pierwszą rzeczą na starcie jaka rzuciła mi się w oczy to brak ekranu, gdzie możemy wybierać swoją postać. Stworzyć można jednego awatara i jak do tej pory nie znalazłem możliwości jego usuwania. Na obecną chwilę do wyboru mamy następujące rasy: Human, Demon (Incubus/Succubus), Canid (humanoidalny pies) i Kitty (humanoidalny kot). Naszą postać następnie można dostosowywać za pomocą wielu typów głów, typów skóry i oczu, a także niekiedy wybierzemy rodzaj ogona.
Interfejs i grafika
Interfejs użytkownika w grze MMO Linkrealms jest czymś do czego nie byłem przyzwyczajony, zasadniczo główne okno jest pośrodku, tam rozgrywa się cała zabawa. Miejsca po prawej i lewej stronie przystosowano do umieszczania przedmiotów w naszym bagażu, a także to miejsce, gdzie będą widzialne nasze umiejętności i tak dalej. Oczywiście są tutaj przyciski szybkiego dostępu do magii, zadań, edytora świata i innych kluczowych dla gracza opcji. Uważajcie tylko na jedną bardzo ważną rzecz, w naszej torbie, gdzie trzymać będziemy wszystkie nasze dobra, nie ma wydzielonych slotów i upuszczamy tam przedmioty dosłownie tak jak leci, a po pewnym czasie może powstać niezły bałagan, więc dbajcie od początku o porządek.
Inne wskaźniki jak paski zdrowia, many i wytrzymałości umieszczono standardowo na dole ekranu.
Grafika w Linkrealms w porównaniu do nowoczesnych produkcji jest na niezwykle niskim poziomie, dlatego też nie dziwi mnie tak małe zainteresowanie grą, a o samej muzyce to już szkoda się wypowiadać.
Ciężki początki
Chciałem wypróbować wszystkiego co oferuje nam Linkrealms, popróbować magii, walki i stworzyć jakiś ciekawy przedmiot, ale powiem Wam, że nieco się pogubiłem. Od początku gra wydaje się zupełnie nieprzyjazna dla nowych graczy, brak tutaj jakiegokolwiek tutorialu (choć są tam jakieś okienka pop-up z drobnymi wskazówkami). Sama walka także jest dość dziwna, aby rozpocząć walkę musimy kliknąć na ikonę broni, albo wcisnąć tab i wtedy wybrać swój cel. Aby użyć konkretnej techniki ataku należy ją odnaleźć i zaznaczyć, a zostanie użyta podczas następnego ataku. Nie ma tutaj paska szybkiego uruchamiania, gdzie można umieścić umiejętności, albo techniki, aby ich później użyć za pomocą jednego klawisza. W Linkrealms zawsze, podczas walki, musimy mieć otwartą księgę zaklęć. Ale musicie pamiętać, że po walce należy wyjść z trybu ataku bo można przez pomyłkę zabić swojego peta.
System progresji
Jeśli omawiać system progresji w grze Linkrealms to nie doszukujcie się tutaj systemu klasowego, albo jakichkolwiek poziomów. Podążając za przykładem Ultima Online, gra oferuje nam oparty na skillach system progresji. Wszystko zależy od nas samych, od umiejętności jakie wybierzemy, od broni i nawet systemu craftingu i magii.
Crafting jest dość ciekawym systemem w tym całym misz maszu, choć i tutaj nie ma żadnego tutoriala i sami musimy wykminić co i jak zrobić, aby działało wszystko na cacy. W sumie nieźle się bawiłem szukając materiałów na różnego rodzaju przedmioty czy nawet na koktajle jak choćby „sok pomidorowy”, który skutecznie leczy wszelkie rany po najbardziej brutalnych pojedynkach.
Twórz własną rzeczywistość
Jednak główną funkcją jaką oferuje nam gra Linkrealms jest tworzenie własnej rzeczywistości, ale już za to trzeba płacić nieco kasy i to co miesiąc. W ten sposób będziecie mieli możliwość całkowitej zmiany otaczającego Was świata, będzie można budować własny dom, albo cokolwiek tylko zechcecie – sadzić rośliny, hodować zwierzęta, a przy tym narzucimy swoje warunki użytkowania dla odwiedzających nas graczy. W tym wszystkim wesprze Was rozbudowany edytor i powiem, że sam odwiedziłem kilka miejsc stworzonych przez innych użytkowników, gdzie spotkałem się z dziwnymi, oryginalnymi budynkami, plantacjami.
Gra zawiera również wiele stref przystosowanych do typowych walk PvP, znajdziecie także kilka otwartych dungeonów. Co jakiś czas pojawiają się tutaj nowe zadania, ale to raczej opcjonalna kwestia, która pozwoli nam zdobyć nieco więcej srebra. Innym ciekawym systemem jest możliwość posiadania petów, ale to chyba obecnie standard, w Linkrealms jednak chowaniec ma własny system AI i nie będzie słuchał naszych rozkazów.
Podsumowanie recenzji
Może i gra Linkrealms ma szansę zdobyć uznanie u fanów Ultima Online, ale osobiście nie znajduje w niej niczego wartościowego, jest system sandbox – to dobrze, ale co z całą resztą? Nie dotarłem zbyt daleko w grze, ale rozmawiałem z wieloma weteranami i co się okazuje na wyższych etapach brakuje po prostu zajęcia – gracze nie wiedzą co robić i pomimo coraz silniejszych stworów i bossów gra zdaje się zanudzać. Jak się to wszystko rozwinie? Tego nie wiem, ale wszystko okaże się w najbliższym czasie.