Maszyny wojenne są dość skomplikowanymi urządzeniami i nie ważne czy mówimy o prawdziwym czy wirtualnym świecie. W tym prawdziwym każda maszyna (statek, czołg czy samolot) składa się z licznych modułów i nie mogą działać normalnie choćby bez jednego z nich. W World of Warship jest nieco inaczej i tak naprawdę da się uruchomić czołg bez jakiejś mało ważnej części. Tutaj, jak w prawdziwym życiu wszystko także składa się z modułów, z których każdy spełnia określoną rolą: do strzelania (broń), obracania (w czołgach) czy po prostu do przemieszczania się (silniki, gąsienice etc.). A czasami coś tam wybuchnie – nic strasznego.
Moduły w czołgach i samolotach to przede wszystkim proste obiekty i ich ilość zależy bezpośrednio od rozmiaru maszyny. Dla przykładu macie listę podstawowych modułów w World of Tanks: działka, wieżyczki, silniki, radio i koła/gąsienice. Dodatkowo mamy kilka ważnych urządzeń usprawniających działania większej całości jak lornety, baki na paliwo w czołgach i amunicję różnego rodzaju. Samoloty są nawet prostsze: silniki, uzbrojenie i kadłub. Dodatkowo można doliczyć skrzydła, ogon i pojemniki na paliwo – ale to chyba oczywiste.
Najbardziej skomplikowane są Statki Wojenne (wodne jednostki – w World of Warship) jedna dodatkowa wieżyczka podwójnego kalibru może mieć masę czołgu, a sama jej budowa jest porównywalna pod względem złożoności, a wyobraźcie sobie, że każdy taki statek może posiadać do 10 takich wieżyczek. Dodatkowo wliczając w to główne wieże, gdzie znajdziemy od 3 do 4 takich baterii, to wszystko może liczyć do 100 jednostek, a nie wspomniałem o wyrzutniach torpedowych, śrubach okrętowych, radarach i peryskopach etc. Później schodzimy do maszynowni, gdzie znajdziemy silnik, kotły, kilkanaście turbin i obraz takiego statku staje się coraz bardziej skomplikowany, niemalże zamazany. Teraz wyobraźcie sobie lotniskowiec, gdzie trzeba liczyć się nie tylko z ogromnymi rozmiarami, ale z budową hangarów, wyrzutni czy lądowiska.
Jednymi słowy statki wodne potrafią składać się z setek pomniejszych modułów, które są kluczowymi elementami zarówno pod względem przemieszczania się jak i samego udziału w walkach czy to z innymi statkami czy samolotami. Jednak pojedyncze zmiany mogą być niezwykle uciążliwe dla przeciętnego gracza i tutaj wydawca wprowadził Nam komponenty funkcjonalne zamiast modułów. Schemat ich działania jak i użycia niczym nie różni się od tego co poznaliśmy w World of Tanks czy World of Warplanes z jedną różnicą. W jednym komponencie może kryć się kilka modułów, co w znaczny sposób ułatwia ich modyfikację, umieszczanie etc.
Na początek Wargaming oddaje w nasze ręce 10 komponentów funkcjonalnych, czyli główne działko, pomocnicze, torpedy, AA, uzbrojenie samolotów, silniki, systemy obserwacyjne, kierowania ogniem, systemy kontroli uszkodzeń statku i radio. Dodatkowo zdecydowano, aby unikać wprowadzania oddzielnych modułów radiowych i połączono to wszystko z wieżyczkami, które kontrolowane są za pomocą systemu kontroli uszkodzeń. System uszkodzeń statku został połączony z kadłubem – tym samym z 10 głównych komponentów zrobiono osiem.