I AM PLAYR to innowacyjna gra piłkarska stworzona przez studio We R Interactive i pomimo że możemy w nią grać od listopada 2010 roku to dopiero teraz zaczyna zyskiwać uznanie użytkowników Facebooka. Najlepsze jest to, że nie jest to kolejny menadżer piłki nożnej, a tym razem jako gracze wcielamy się w pojedynczego zawodnika w fikcyjnej, angielskiej drużynie River Park F.C. Od samego początku gra robi wrażenie jakby posiadała własną fabułę, zobaczymy co jakiś czas serię materiałów wideo, treningowych mini gier i kilka tekstowych informacji. Jako gracz musimy trenować własne umiejętności o ile chcemy odnieść prawdziwy sukces.
I AM PLAYR – recenzja
Zanim ruszymy rozegrać kolejny mecz musimy ostro trenować, do tego jak wspomniałem wcześniej użyjemy mini gier, ale można pominąć to płacąc walutą premium. Niestety każdy trening kosztuje nas określoną ilość energii, ale tym samym mamy szansę na wzrost wielu z naszych statystyk. Przykładowo w jednej z takich gierek musimy strzelać piłką do określonych miejsc wskazanych na ekranie gry i jeśli uda nam się wykonać wyznaczony cel to podniesiemy swój skill celności. Jednak mimo tego, że z początku wszystko pójdzie bardzo łatwo to w dalszych treningach, już w zaawansowanym stadium, będzie coraz trudniej wykonać cel.
Nasza praktyka nie pójdzie w las i w grze I AM PLAYR musimy pokazać czego się nauczyliśmy podczas kolejnych meczów. Podczas gry dostajemy głównie komunikaty tekstowe, ale co jakiś czas dostaniemy szansę na wykonanie strzału w bramkę przeciwnika, albo po prostu na wykonaniu rzutu wolnego. W takim przypadku gra przełącza nas w tryb 3D, który może was zaskoczyć samym wykonaniem. Ciężko jest niekiedy ustawić idealny kąt strzału, już o jego sile nie chcę nawet wspominać.
Pomiędzy meczami gracze otrzymują również wiadomości na nasz wirtualny telefon komórkowy. Niektóre z nich mówią nam o odblokowaniu specjalnych eventów na mapie gry, a inne przyjdą nam z automatu, ot takie mało znaczące wieści ze świata piłki nożnej. W trakcie zabawy również rozwija się nasza historia, dostajemy materiały wideo, w których niekiedy mamy okazję podejmować decyzje wpływające na naszą dalszą karierę. Inną sprawą jest to, że gra I AM PLAYR propaguje stereotyp angielskiej żony/dziewczyny piłkarza, nie chcę o tym pisać zbyt wiele, gdyż wydaje mi się to głupie, ot taki zabobon.
Obecnie trwa Liga Mistrzów więc nie dziwi mnie to, że prezentowana gra zyskała na popularności. W sumie sami przyznacie, że gra jest godna uwagi przez zastosowanie innowacyjnych elementów i niekonwencjonalne podejście do gatunku gier piłkarskich, w których na ogół chodzi o zarządzanie całą drużyną, a nie jak tutaj pojedynczym graczem. Uwierzcie mi, takie aplikacje w dzisiejszych czasach są prawdziwą rzadkością. Z drugiej strony, od czasu powstania I AM PLAYR zyskała wielu naśladowców, ale to dlatego, że jest naprawdę dobrze wykonaną produkcją, która warto kopiować, ale nie w bezczelny sposób.
Spróbujcie sami sprawdzić to o czym pisałem powyżej, a na pewno się nie zawiedziecie!