Heroes Social to nowa gra RPG na Facebooku z niezwykle banalną fabułą i setkami słabych, nudnych zadań. Odmóżdżające questy wraz z mierną grafiką i niewyróżniającą się niczym muzyką w tle sprawia, że aż chce się krzyknąć „hańba!”. Niech Was nie zwiedzie chwytliwa nazwa gry, a jeśli marzycie o heroicznych wyzwaniach, czy o wielkim przywództwie to wchodząc do zabawy będziecie gorzko rozczarowani. W zamian dostajemy nudne i nierealistyczne środowiska, nijakich bohaterów i banalną treść. Powinno się zaliczyć ową produkcję do gatunku „Głupie i beznadziejne”.

Heroes Social – recenzja

Kiedy napisałem, że otaczający na świat jest nudny to nie miałem na myśli braku urozmaiceń, albo miejsc po których możemy sobie „hulać”. Znajdziemy tu mnóstwo różnych lokacji do zwiedzania, ale na nieszczęście żadna z nich nie jest ani dopracowana, ani choć po części realistyczna. Nie wierzycie?

Popatrzcie choćby na miasto Zephyr w Heroes Social , jaskrawo pomalowane budynki, nienaturalnie i głupio wyglądające hordy zielonych potworów – no bez przesady to nie lata dziewięćdziesiąte. Wyspa Cronar nie prezentuje się wcale lepiej, wokół niej stojące morze, aż do przesady niebieskie, pełno graczy i NPC i jeszcze ten chód, dajcie spokój. Ale najbardziej absurdalne jest to, że jeśli spotkamy potwora, albo innego gracza to zamiast go mijać możemy przejść wprost przez niego.

tworzenie postaci

A tera zobaczmy jeszcze głupszą historię jaka napędza całą fabułę poprzez nudne zadania. Na początku przyjeżdżamy na pewną wyspę, gdzie lokalne zwierzęta jak choćby krokodyle nauczyły się mówić i pojawiło się od pewnego czasu dziwne hybrydy jak centaury czy wieprze o ludzkich twarzach. Ale ciężko cokolwiek rozpoznać w tych potworach, choć mogą Wam się wydać znajome jeśli graliście choćby w Lunaria Story czy Warriors of Atlantis. My jak zwykle staniemy przed zadaniami, w których należy zabić jakieś stwory, albo odwiedzić różne miejsca czy przynieść coś dla określonego NPC.

Ahh, się rozpisałem, a Was pewnie nurtuje pytanie „Czy są w tej grze jakieś klasy postaci?”. Już odpowiadam, w Heroes Social mamy oczywiście wybór klas, ale nie na początku zabawy, do tego musimy poczekać aż osiągniemy co najmniej 20lvl. Wtedy staniemy przed wyborem jednej z czterech klas: Rycerza, Maga, Łucznika albo Akolity, a każda z tych postaci posiada unikalne talenty – nic nowego co nie? Rycerz jak to rycerz, mocno uderza i tym samym potrafi zadać niewiarygodnie wysokie obrażenia. O Magu nie ma co pisać, wystarczy, że wiecie czym jest AoE. Łucznik – no cóż, jak wiadomo atakuje z dystansu, ale w starciu bezpośrednim jest beznadziejny. Akolita to zwykła postać wspierająca, tzw. supporter, który oprócz leczenia sojuszników potrafi rzucać klątwy na wrogie jednostki.

heroes social 002

Pewnie zdążyliście zauważyć ile przedmiotów zdobywaliście przed wyborem klasy, jak na przykład zwoje teleportacji czy też eliksiry zdrowia, które potrafiły przywrócić do 300 punktów HP naraz i wiele więcej rzeczy niezbędnych do przetrwania. Jednak to był tylko przedsmak, po wyborze klasy zaczynamy zdobywać specjalne itemy przeznaczone tylko na konkretny build. Niektóre jednak z nich wymagają do użycia określonego poziomu naszego herosa. Również co jakiś czas jesteśmy nagradzani losowymi materiałami jakie przydadzą się podczas craftingu. Jeśli jednak uznamy, że coś jest nam zbędne to zawsze można to spróbować sprzedać w domu aukcyjnym.

Heroes Social to gra na Facebooku, więc dziwne by był jakby zabrakło tutaj elementów społecznościowych i tak możemy zakładać gildie, tworzyć party i ruszać do walki, czy też rozmawiać z innymi za pomocą czatu. Są tu również pet'y i wierzchowce, które niekiedy przybierają zabawną formę jak choćby alpaka nosząca przeciwsłoneczne okulary, ale to w sumie nic zaskakującego dla kogoś kto jest hardkorowym graczem RPG.

Gra Heroes Social jest lamerską grą przeglądarkową, która nie wprowadza zaskakujących zwrotów akcji, nie daje nam świeżej i atrakcyjnej rozgrywki, a pozostawia nam ogłupiające treści i durną fabułę.