Heroes of the Realm jest to przeglądarkowa gra karciana, gdzie gracze budują własną armię złożoną z herosów, oczywiście odpowiednikami każdego naszego wojaka będą karty, które zdobędziemy w walce przeciwko innym graczom, albo postaciom NPC, no oczywiście mamy również trzecią możliwość i możemy zakupić jakieś w sklepie gry. Gra opublikowana została przez OGplanet (SD Gundam Capsule Fighter Online, Lost Saga). Heroes of the Realm opowiada nam historię walki pomiędzy Aniołami i Demonami, która załamała równowagę między niebem, ziemią i światem podziemnym. Bohaterowie muszą bronić swojego domu przed inwazją zła, ale również trzeba odbudować dawną chwałę.
Heroes of the Realm bardzo, ale to bardzo przypomina mi Kings of Legends, obie gry są przeglądarkowe, posiadają system kart i nawet postacie wyglądają identycznie. Ciężko mi jest znaleźć różnicę między tymi produkcjami, zarówno pod względem graficznym jak i gameplay'u. Tutaj oprócz samych walki turowych, w których użyjemy naszych kart dodano elementy znane nam z gier budowlanych (city building). Ale jak to bywa w życiu w wersji końcowej dostajemy nie to czego byśmy się spodziewali.
Gra zaczyna się od wyboru jednej z trzech frakcji: Venizin, Kiriti i Adriago. Teoretycznie nie ma znaczenia co wybierzemy, zmieni się tylko bonus do produkcji surowców. Po wybraniu frakcji zabieramy się za wymyślanie imienia postaci, nazwy prowincji po czym zostajemy przeniesieni na niezamieszkały teren, pusty, otoczony górami, lasami i rzeką. Niestety już widok naszego terenu da Wam do myślenia, wygląda to wszystko jak dzieło kiepskiego, początkującego grafika, a o przełączeniu na tryb pełnoekranowy to już w ogóle można zapomnieć. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem po rozpoczęciu zabawy jest odebranie pierwszej nagrody i zakup jednej z kart. Po tym zbudowałem Rally Point, aby móc zarządzać zdobytymi kartami. O dziwi zaraz po tym mogłem już wkraczać dumnie do walki. Zostałem bezczelnie wciągnięty do walki z jakimś podrzędnym potworem, a zwycięstwo to w sumie była kwestia chwili, wystarczyła jedna karta, którą zdobyłem na początku. W trakcie dalszej gry zdobywałem nowe karty i w ten sposób mogłem nauczyć się nieco więcej o jednostkach dostępnych w grze. Jak wspomniałem wcześniej walki w Heroes of the Realm odbywają się w turach. Przed każdą walką należy skrupulatnie przygotować swoją talię, gdyż kiedy rozpocznie się potyczka nie będziemy już mieli wpływu dosłownie na nic. Wszystko rozgrywa się automatycznie, a my mamy opcję przyśpieszania całej walki. Na końcu oczywiście otrzymujemy okienko z wynikami.
Jeśli zbudujecie Portal to można ruszyć ku przygodzie w dalekie podróże. Owa funkcja dostępna jest w wersji dla pojedynczego gracza w trybie kampanii. Dzięki temu mamy idealną okazję na zdobycie dodatkowych kart, albo na wzmocnienie tych, które już posiadamy. Oczywiście Heroes of the Realm oferuje wiele innych funkcji, są nawet te typowe dla społecznościowych produkcji: można zbudować gildie, albo arenę, na której zmierzymy się ze znajomymi.
Po około godzinnej grze jestem nieco zniesmaczony tym co próbuje nam się teraz wciskać. Nie dość, że sam ekran gry jest za mały to prawie większość elementów jest jakby zamazana. Animacje podczas walki są zawsze identyczne. Karty do gry chyba są tutaj najlepsze, w azjatyckim stylu anime. Ale nie polecam podejmowania się gry w dziś prezentowanej karciance.