Stąd moje zainteresowanie GoodGame Empire. W grze via www GoodGame Empire wcielamy się we władcą naszego iście średniowiecznego imperium, no może przesadziłem bo na początku jest to raczej malutka osadka w stylu czasów przed Mieszkiem I, no ale nie będę wdawał się w historię.Wita nas po wejściu do gry jakiś rycerz, który od tej chwili poprowadzi nas za rączkę przed trudnymi początkami, dowiemy się jak budować i walczyć, czyli poznamy podstawy. Chyba najbardziej irytującym faktem jest, że tego nie da się wyłączyć, mówię o tutorialu. Po prostu jest jak z ospą wietrzną, trzeba ją przeżyć i tyle. Na szczęście nie ma tutaj systemu energii bo to już byłaby lekka przesada ze strony NK.
Tak więc w grze GoodGame Empire mamy trzy podstawowe surowce: drewno, kamień i żywność. Za każdy postawiony budynek czy akcje wojskowe zdobywamy doświadczenie, a dzięki niemy nowy poziom, a co za tym idzie odblokowują nam się nowe funkcję w grze i dostajemy więcej możliwości do budowy w naszym zamku.
Zadacie pytanie, co można zbudować na tak małej powierzchni? Otóż całkiem sporo, bo najpierw zacząć musimy i tak od kopalń, a później już nauczymy się jak rozszerzać nasze ziemie, oczywiście potrzebne do tego będą nam surowce, ale to chyba nie powinno nikogo dziwić.
Gdy już zdecydujemy się na rozbudowę armii to musimy pamiętać o ważnej rzeczy jaką jest stała dostawa żywności, nasze wojska będą głodne, a jak nie znajdą pożywienia u nas to po prostu uciekną. No ale także nasza sielanka w zamku nie jest do końca taka kolorowa bo za coś musimy żyć i wtedy przybywa nam z pomocą poborca podatkowy, który zbierze jak najwięcej podatków dla nas, ale trzeba to robić na czas inaczej część pieniędzy przepadnie.
Przejdźmy może do spraw związanych z wojenką w GoodGame Empire. Jeśli już mamy zebraną małą armię naszych wojowników, a do wyboru jest nawet sporo jednostek, do budowania których musimy spełnić parę wymagań, to możemy spokojnie przystąpić do ataku na inne miasta. Klikamy na mapę w dolnym menu i widzimy okolicę, więc szukamy zamku, który mniej więcej będzie zbliżony siłami do naszego. Po wybraniu opcji ataku mamy ustawienia walki, a naszych żołnierzy możemy umieszczać wg. naszej strategii, do wyboru mamy 3 flanki. Dobieramy ilość woja i ustawiamy ich na wybranych pozycjach. Gdy już zakończymy to zatwierdzamy po czym pojawia nam się okienko informacyjne z czasem jakim potrzebuje nasza armia na dotarcie do celu i kwotą w złocie jakie poniesiemy za działania wojenne. Po wysłaniu armii troszkę staroświecka animacja pokazuje idące nasze wojska do ataku. Jeśli wygramy to otrzymamy doświadczenie i troszkę monet.
Na mapie oprócz innych miast mamy tzw. posterunki, które są po prostu bonusem do wydobywanych surowców, jednak aby go zdobyć konieczne staje się posiadanie kasztelana. W sumie zapomniałem jeszcze dodać, że w GoodGame Empire jeśli już jesteśmy na mapie to możemy spokojnie podejrzeć cały zamek przeciwnika, a wystarczy z menu wybrać odpowiednią formę działania, nie zabraknie także szpiegowania, dla dokładniejszych informacji o zamku.
Jeśli chodzi o elementy społecznościowe w GoodGame Empire to pierwszą sprawą jaka rzuciła mi się w oczy to kwestia tzw. towarzyszy broni, którzy są po prostu naszymi znajomymi na nk, a wystarczy ich tylko zaprosić wtedy będą mogli posłużyć nam jako dowódcy armii lub agenci do szpiegowania. Towarzyszy broni możesz pozyskać, proponująć więzy braterstwa pozostałym lordom, ale muszą być aktywni bo stracimy nasze bonusiki. Z innych elementów mamy także sojusze czy różnego rodzaju rankingi.
Jeśli chodzi o kwestie graficzne to gra ma swój unikalny klimat, jednak grafika nie jest czymś co może zachwycić, ale też nie jest zła. W grę można łatwo się wciągnąć, choć niektórzy mogą się wkurzyć początkowymi trudnościami, ale wszystko jest do zrozumienia.
Chyba autor malo co gral. Zapomnial dodac, ze bonusy za pieniadze sa tak duze, ze glowa mala. Dysproporcja powinna miec umiar. Zdobywa sie kamienie(kase) ale i tak wybudowanie "strazy pozarnej" graniczy z cudem. Poza tym sa rzeczy, ktorych normalnie nie zdobedziesz. I TO JEST BLAD!!! Pazernosc tworcow przerosla ich talent, a WIELKA szkoda. Bo przy bardziej zrownowazonym klimacie to i lama jak i wprawiony gracz by w to popykal, tworzac wieksza konkurencje.
Szkoda, naprawde WIELKA szkoda.
Ogame, nawet za kase to bylo to!