Gladelings jest to dość nietuzinkowa gra via www bo nie jest to jedna produkcja, a kilka mini gierek w jednej, ale może przejdźmy odrazu do rzeczy. Na samym początku tworzymy postać, którą możemy dowolnie spersonalizować i nadać imię, a przypomina mi to osobiście coś w połączeniu małpy i teletubisia, troszkę przy starcie gry śmiać mi się chciało bo szukałem Tinky Winky. Nasza postać, a raczej stworzonko stworzone przez nas samych bardzo lubi wszystko co się świeci, a najbardziej jak to zwykle bywa nieopamiętaną miłością pała do złota. Dostaniemy także nasz własny obóz, z którego będziemy wyruszać na różnego rodzaju przygody. Na samym początku rozbudowany tutorial przeprowadzi nas przez początkowe trudności, ale raczej nie będzie tak źle. Sposobów na zdobycie różnych kosztowności jest wiele od koła fortuny, w którym wypaść nam mogą cenne przedmioty do zwiedzania bardzo ciemnych lochów, gdzie dostaniemy własny kaganek dający znikomy widok na otoczenie. W owych lochach i z małym światełkiem możemy znaleźć klejnoty i złoto, ale należy poruszać się uważnie bo wiele dziur u pułapek skutecznie może przerwać nam poszukiwania. Oczywiście wszystko jest ograniczone czasem więc musimy się spieszyć.
Jednak nie na samych lochach tutaj będziemy bazować, ale wiele mini gier logicznych i zręcznościowych umili nam czas. Jednak ważne jest także szkolenie naszej postaci i tak aby światło było jaśniejsze podczas zmaganiach w lochach musimy trenować w obozie w tzw. antenna training, a z resztą treningów robimy podobnie znajdując odpowiednie miejsce na zdobywania doświadczenia w danej dziedzinie.
W sumie jakby nie patrzeć mamy tutaj ciekawe połączenie zręcznościówki, gry RPG i cech produkcji typowo farmerskich. Znajdziemy także przydany warsztat w naszym obozie, gdzie wyprodukować można przydatne narzędzia do dalszych przygód.