Po sukcesie na iOS gra Food Battle podbija serca użytkowników Androida. Zabawna rozgrywka, kolorowa grafika i… masa dobrej zabawy to wszystko, co przyczynia się do tego, że można ją nazwać naprawdę kawałem dobrej zabawy — najlepszy wybór na pochmurne i nudne wieczory.

Jednak wbrew pozorom, nie jest ona taka prosta, na pewno nie tak prosta jak „Battle Donuts”, dlatego w naszej recenzji znajdziecie również króciutki poradnik — uznajcie to za dwa w jednym.

Ian, Anthony i wszystkie inne ulubione postacie Smosh zebrały się razem, aby stanąć w ostatecznej „walce żarcia”, w której tylko my, jako gracze, możemy ocalić wioskę Tickputt przed złą armią zabójczych pączków. Teraz zastanawiacie się, jak pączki mogą zabijać? Nadzieniem? Jednak to naprawdę mordercze słodkości stworzone w opuszczonej fabryce przez złego cukiernika, który pobawił się nieco genami i stworzył superzłe pączusie.

Wcielamy się w Antoniego i ruszamy do walki w pięciu magicznych i zarazem przerażających światach. Aby przetrwać, musimy na każdym kroku rozwiązywać naprawdę chwilami chore łamigłówki, szukać i zbierać broń (jedzenie) oraz przejść masę nowych poziomów, aby na końcu swojej podróży stanąć przed starym wrogiem — różowym, złym, smażonym pączkiem z posypką! Czy uda ci się wycisnąć z niego całe nadzienie? A może utopisz się w nim i zostaniesz wchłonięty do „żarciowego piekła”?

W grze Food Battle, przemierzając kolejne miejsca, warto niszczyć wszystko, co napotkamy na swojej drodze. Mam tutaj na myśli nie tylko potwory, ale dosłownie wszystko, np. trawę czy porozrzucane skrzynie, w których może kryć się cała masa skarbów, ukryte gwiazdy i inne dobra. Również macie szansę na darmowe wspomagacze, które sprawią, że wasza przygoda będzie przebiegała o wiele szybciej, łatwiej i ciekawiej.

Oczywiście jednym z naszych głównych zadań w grze jest pozostanie jak najdłużej przy życiu. Włączenie się do bezpośredniej walki „pączek w pączek” nie jest dobrym rozwiązaniem, więc warto korzystać z ataków zasięgowych tak często, jak to tylko możliwe. Uwierzcie mi, większość poziomów możemy ukończyć, nie zbliżając się do przeciwnika.

Używaj pączków, aby pokonać swoich wrogów, a niektóre z nich zadają kolosalne obrażenia, jak choćby te różowe. Pozwólmy im od czasu do czasu pokazać swoją magię, by poraziły swą siłą swoich pączkowych kolegów. Pączki te mają atak rozpryskowy i zadają pojedynczemu przeciwnikowi niewielkie obrażenia, ale sumując je wszystkie, aż zdziwicie się, jaka siła drzemie w tych nadziewanych, mini bombach ato-pączkowych.

Podczas walk z bossami zamiast bezmyślnie biegać i uciekać, polecam wam turlać się i wykonywać wślizgi, gdy przeciwnik podskakuje. Taką samą technikę można wykorzystać podczas walk ze zwykłymi pączkami. Poćwiczcie trochę, a dojdziecie do perfekcji.

Po zakończeniu każdego poziomu w Food Battle możemy maksymalnie zdobyć trzy gwiazdy, ale nie jest to już takie proste. Również, aby przejść z jednej strefy do drugiej, wymaga się od nas posiadania odpowiedniej broni, więc jeśli wcześniej nie zdobyliście maksymalnej ilości gwiazd, to jest to powód, dla którego powinniście cofnąć się do wcześniejszych poziomów, powtórzyć je, pobić swój wcześniejszy wynik i zarobić na wymaganą do przejścia dalej broń.

Podobnie jak w wielu innych grach, tak i tutaj mamy walutę premium, która daje znaczną przewagę nad osobami, które postanowiły grać za darmo, nie wydając na diamenty ani jednej złotówki. Jednak parę diamentów otrzymujemy za darmo i musimy je wydawać z rozwagą. Możemy za nie kupić dobre ubrania, które zwiększą nasze życie, albo składniki (nie polecam, bo można je zdobyć podczas normalnej zabawy).

Spodobało się? Jeśli tak, to już dziś możecie za darmo pobrać Food Battle na Androida i iOS.