Boostr, deweloper popularnej gry karcianej Urban Rivals dodał do swojej kolekcji kolejną produkcję CCG Fantasy Rivals. Tym razem dev zaciągnął zainspirował się światem fantasy, pełnym herosów, potworów i magii. W porównaniu do Urban Rivals zmienia się świat, grafika i muzyka, ale sama mechanika pozostaje bez zmian. Oczywiście, aby pojąć nieco zasady panujące w owej produkcji przygotowano nam całkiem niezły tutorial, który nie tylko uczy nas jak grać, ale również po jego ukończeniu zostajemy nagrodzeniu początkową pulą kart służących do regularnych walk w dalszej przygodzie z omawianą grą.
Fantasy Rivals – recenzja
Każda karta tutaj to odzwierciedlenie jednego z herosów/bohaterów. Zapisana na niej jest siła ataku i posiadane umiejętności, a niekiedy dodatkowy bonus. Esencją całej walki jest posiadanie wyższego ataku niż przeciwnik w określonych rundach, do wzmocnienia karty zawsze można użyć many, aktywować bonusy, ale trzeba to wszystko czynić z pewną rozwagą, mądrze, a samych bohaterów wybierać według ich zdolności, dopasowywać ich do przeciwnika. Każdą walkę obie strony zaczynając z doładowanym kontem życia, po 15 punktów. Jeśli na zakończenie potyczki zostanie nam więcej życia niż przeciwnikowi to wygrywamy.
Jak wspomniałem już wcześniej tutorial w grze Fantasy Rivals nagradza nas 12 kartami na start. Musimy wybrać ośmiu herosów, których chcemy wystawiać do normalnej walki. Chcąc walczyć zostaniemy automatycznie dopasowani do korespondującego do nasz gracza, dlatego cała walka powinna nosić wszelkie znamiona fair-play. Walka rozpoczyna się zawsze z jednym bohaterem głównym i dwóch, których trzymamy w ręku co tworzy pewną przestrzeń gotową do strategicznych kalkulacji. W trakcie każdej rundy możemy korzystać z many, aby wzmocnić siłę naszej postaci i teoretycznie obie walczące strony mają ją w tej samej ilości. Użyta przez nas mana pozostaje niewiadomą dla przeciwnika, aż dopóki nie zacznie się właściwa walka. Taki system sprawia, że można w grze Fantasy Rivals blefować. Można wydać po kilka punktów many na każdego bohatera, aby go lekko wzmocnić, ale również możemy zainwestować całą manę w ostateczny cios po koniec walki. Decyzja należy do nas, każdy ma swój styl gry.
Szeroki wachlarz zdolności i bonusów przeznaczonych dla herosów jest tak duży, że możliwości planowania taktycznego są praktycznie nieskończone. Dodatkowo, oprócz ataku i obrony mamy specjalne triki w naszych dłoniach, które pomogą nam odzyskać kilka punktów życia, zadać podwójne obrażenia, czy też zredukować nieco manę przeciwnika, zemstę w stylu „oko za oko”, a nawet bonus, który usuwa nam z drogi wszystkie bonusy przeciwników.
W grze Fantasy Rivals znajdziemy trzy tryby gry: Treningowy, Logowy i Klasyczny – wszystkie koncentrują się na walkach PvP. Nie muszę chyba wyjaśniać co dzieje się w trybie treningu – uczymy się, szkolimy i przygotowujemy przyszłe strategie. W trybie klasycznym mamy ograniczone czasowo wybory, jest timer odliczający czas jaki nam pozostał na wybranie herosa czy rozdzielenie many. Ligowy tryb również posiada timer, ale i ranking, nawet ciekawie prezentowany, w końcu ro rozgrywki ligowe. Jedno się nie zmienia w każdy z trybów. Ne ważne jaki będzie wynik walki bo zawsze otrzymamy doświadczenie i gem'y. Oczywiście wygrany zawsze zgarnia najwięcej, ale choćby same gem'y przydadzą nam się do ewolucji naszych kart – możemy dla nich zdobywać nowe poziomy, a przy ulepszeniach podnosimy staty, no i zmienia się wygląd takiej karty, zdolności i bonusy.