Jeśli chcecie przenieść się do świata magii i wróżek to gra Fairy Valley Wam to umożliwi. Dzisiejszą recenzję kieruje, a może bardziej dedykuje Paniom, zwłaszcza tym najmłodszym, dla których róż, wróżki czy elfy są jak najbardziej realne, są pasją.
Gra mimo że nie jest przetłumaczona na język polski nie wymaga znajomości angielskiego, gdyż nie ma tutaj czego rozumieć, a jedynie co mogę Wam polecić to wyłączenie drażniącego dźwięku przeplatanego głosem lektora, który utrzymuje wciąż tonację rodem z taniego filmu dla dorosłych.
W Fairy Valley naszym celem jest przechodzenie kolejnych poziomów, a każdy z nich wypełniony jest kolorowymi klejnotami, które łączone wywołują specjalne zaklęcia, zwłaszcza gdy dopasujemy więcej niż 3 elementy do siebie. Już przy czterech w jednej linii powstają nowe, fantastyczne bukiety i power-upy, które umożliwiają nam zdobywanie większej ilości punktów jak i szybsze radzenie sobie z kolejnymi zadaniami.
Co do zadań to są one różne. Gra prosi nas zawsze o zdobycie pewnej, minimalnej ilości punktów – tak abyśmy zebrali co najmniej jedną gwiazdkę z maksymalnie trzech dostępnych w każdej rundzie. Wiem wiem, to nic nowego, ale cele i zadania są także inne, często musimy uzbierać odpowiednią ilość określonych płytek, pod względem koloru i rodzaju, a na dalszym etapie gry pojawiają się również i inne cele, gdzie musimy pozbyć się różnego rodzaju przeszkód na wyznaczonych polach. Jednak i to nie powinno być nic strasznego, ani nie powinno stanowić żadnej nowości dla prawdziwych wyjadaczy match trójek.
Przechadzając się kolorową aleją wróżek nie możemy zapominać, że każdy level ma ograniczenie jeśli chodzi o ilość możliwych ruchów, ale można je delikatnie obejść jeśli mamy dostatecznie dużo monet, za które kupimy boostery. Monety zarobimy w trakcie gry, ale nie będą to jakieś zatrważające ilości, więc starczą nam tylko na nagłe przypadki. Dlaczego? Powód jest prosty, twórcy gry zarabiają na sprzedaży monet, choć nie wiem co za desperat wyda swoje pieniądze na tego rodzaju rozgrywkę?
Za monety możemy także odnowić nasze życia, których maksymalnie możemy posiadać pięć, a i które tracimy jeśli skończą nam się możliwe ruchy, a nie wykonamy wszystkich zadań. Jednak życia odnawiają się samoczynnie co pół godziny jedna sztuka, choć i to można obejść jeśli macie sporo znajomych na Facebooku, którzy zechcą Wam podarować w prezencie darmowe życie.
Jeśli chodzi o samą grafikę to gra Fairy Valley ma się czym pochwalić, nie jest ona drażniąca ale zachowuje normalny poziom i na pewno przypadnie do gustu każdemu, choć jako facet czułem się nieco skrępowany grając w coś, gdzie są wróżki.
Ogólne polecam grę, możecie ją znaleźć tutaj i bawić się całkowicie za darmo. Nie wierzcie propagandzie, można przejść wszystkie poziomy nie wydając na to ani jednej złotóweczki.