Czy macie wrażenie, że każdy facet dalej traktowany jest jako ktoś, kto ma zapolować i przynieść swój łup do domu na obiad? W dzisiejszych czasach nie ma mowy o polowaniu, ale o pracy, a łupem jest wypłata, która wpada do kieszeni żony, a dalej to już sami wiecie jak jest.
W grze Duck Destroyer poznajemy uroczą rodzinkę lisów, w której widzimy przykładowy model rodziny, gdzie żona wymaga od męża, aby on codziennie przynosił świeżo upolowane kaczki na obiad. Pan Lis nie ma innego wyjścia jak chwycić za procę i ustrzelić z niej co tylko się da, choć to wszystko wymaga nie lada precyzji. Na szczęście sama aplikacja nie zmusza nas do bicia kolejnych rekordów, a bardziej skupiamy się na rozwiązywaniu kolejnych problemów i zadań. Gra dzieli się na kolejne poziomy i na każdym z nich musimy spełnić pewne wymagania.
Oczywiście gra kręci się wokół strzelania do kaczek, ale w międzyczasie nasze wyniki muszą pozwolić nam na zdobycie dostatecznej ilości gwiazdek. Broń jest różna, do wyboru do koloru, choć sam preferuje strzelanie z procy. Im więcej ustrzelimy tym więcej monet trafia do naszej kieszeni.
Duck Destroyer przypomina mi gry w kaczki, w które grywało się w dzieciństwie na pegazusie. Tutaj możemy powrócić do młodzieńczych lat, a dodatkowo dostajemy nowe możliwości, gdyż każda broń może zostać ulepszona, możemy korzystać z licznych dodatków, rzucać grantami czy podkładać laski z dynamitem. Jak wiecie, im więcej nowych rzeczy w tego typu grach tym stają się one ciekawsze.
Sterowanie jednak nie ułatwia nam zabawy, gdyż musimy korzystać z obu dłoni. Jedną z nich sterujemy kamerą, a drugą strzelamy. Z początku jest dość ciężko, ale po skoordynowaniu kolejnych działań staje się wszystko o wiele łatwiejsze. Z drugiej strony jeśli nie przegracie kilka razy to niczego się nie nauczycie, dobry przykład jest z procą. Wyobraźcie sobie, że musicie szukać jedną ręką kolejnej ofiary, śledzić ją, a z drugiej strony wasza uwaga musi skupić się na celowaniu, przygotowaniu procy do strzału… Ciężko jest niekiedy.
Co do samej grafiki w Duck Destroyer nie mam żadnych zastrzeżeń. Jak mówiłem, przypomina mi ona dzieciństwo i kreskówowy styl sprawia, że zabawa staje się przyjemniejsza i o wiele ciekawsza.
[youtube id=”7scQL3XwFqQ” width=”673″ height=”356″]