Ghosts of Mistwood to społęcznościowa gra przygodowa przygotowana przez Playdom (Blackwood & Bell, Armies of Magic, Marvel: Avengers Alliance). Fabuła przenosi nas do Nowego Orleanu, a naszymi zadaniami będzie tutaj zbierani i tworzenie różnego typu przedmiotów. Znajdziemy mnóstwo rzeczy podczas przemierzania i poznawania tego iście kreskówkowego środowiska.
Tak naprawdę historia w grze prezentuje się nieco inaczej. Musimy odszukać zaginioną ciotkę, odkryć gdzie się podziała, ale ta wiedza w pewnych momentach może nas przerazić. Do pomocy możemy stworzyć dla siebie różne eliksiry jak Stardust Potion i Enhanced Stardust Potion w Wagonie Medycznym. Nawet przeniesiemy się do okolicznych lasów, gdzie zaczniemy badać drzewa, krzewy i trawę, a wszystko z nadzieją, że uda nam się znaleźć jakąkolwiek wskazówkę, ale również niekiedy same zadania wymagają od nas znalezienia w tym gąszczu „wszelkiej” maści roślin konkretnych przedmiotów.
Podczas naszej przygody uratujemy parę postaci z Ghosts of Mistwood, które następnie będą służyły nam pomocą. Spotkamy i pomożemy Dawidowi, Estelli itp. W międzyczasie zbudujemy własny warsztat, bugalow, wozownie i inne budynki, które będą przydatne podczas eksploracji lasu. Tutaj jest mały problem, podczas stawiania kolejnych budynków czytajcie ich opisy i nazwy, gdyż łatwo się pomylić i przypadkowo kupić dwa warsztaty zamiast domku, albo innego, niemalże identycznie wyglądającego budynku.
Naszą przygodę rozpoczynamy na niewielkiej zmieni pokrytej mroczną mgłą z każdej strony. Klikając na dany kawałek tereny możemy go odkryć, ale do tego trzeba spełnić sporą ilość wymagań. A co nam to da? Możemy poszerzać swój zasięg, swoją ziemię i zbierać tym samym o wiele większą liczbę surowców. Możemy sprawę załatwić o wiele szybciej jeśli wydacie na grę nieco prawdziwej kasy to większość terenu odsłonicie niemalże natychmiastowo. Bez tego musimy zebrać wymagane przedmioty, dopiero wtedy odkryjemy co kryje się pod tajemniczą mgłą.
Gra Disney’s Ghosts of Mistwood nie jest wyjątkowa z powodu stylowych budowli i ciekawej prezentacji postaci, które mimo wszystko wyglądają jak wyciągnięte z kreskówki – ale chyba to twórcy mieli zamiar osiągnąć – poprawcie mnie jeśli się mylę. Nawet owe postacie potrafią wyrażać w konkretnych sytuacjach pewne emocje, a czasem to ich agresywne spojrzenie potrafi przerazić. Unikalność leży tutaj w braku systemu energii, ale choć jeden bohater musi być wolny, aby móc wykonać daną akcję, więc gdy wszystkich zajmiemy już jakąś czynnością to musimy czekać dopóki nie zakończą tego co rozpoczęli wcześniej – ale pokręciłem co? Tak więc bez znaczenia czy będziemy karmić sowę czy kota, ścinać uszkodzone drzewa, pracować w warsztacie, usuwać chwasty, skały i dzikie kwiaty musimy mieć wolnego bohatera – innych ograniczeń nie widziałem. No w sumie podczas budowy ograniczeniem są dodatkowo posiadane zasoby, więc albo je mamy, albo musimy zdobyć – jedno z dwóch.
Oczywiście w grze Disney’s Ghosts of Mistwood przyśpieszenie pewnych czynności nie zawsze wiąże się z wydaniem prawdziwej kasy. Możemy to osiągnąć poprzez nabyte czary, poprzez sadzenie niektórych roślin i hodowlę zwierząt. Jedna rzecz w grze może zatrzymać nam pewien proces, a inna znacznie go przyśpieszy. Łatwo jest zakochać się w prezentowanej aplikacji, ale szybko się nudzi. Dodatkowo do niektórych zadań musimy zapraszać znajomych, albo wydać kasę na rzeczy potrzebnych do budowy. Sowa i kot wyglądają bardziej jak kukiełki niż żywe zwierzęta, ale powiecie, że to szczegół, jednak nawet najmniejsze szczegóły decydują o tym czy gra jest dobra, czy do kitu. Nie wspomnę już o zadaniach, które w pewnym momencie wymagają kilku godzin na wykonanie – jak ocenić teraz całość? Trzy z lekkim plusem!