Jeśli graliście w jakąkolwiek grę freemium na facebooku to na pewno wiecie jak działa system energii. Możemy dzięki niej grać w ulubiona grę tak długo jak tylko ją posiadamy, zazwyczaj jest oznaczana za pomocą ikonki prezentującej piorun. Diggy’s Adventure jest grą przeglądarkową na facebooku, dokładnie mówiąc jest to produkcja typowo przygodowa i także zaimplementowano tutaj system energii, ale z sukcesem. Co najważniejsze jest ona grywalna.

Głównym bohaterem Diggy’s Adventure jest tytułowy Diggy, który jest obecnie na tropie zaginionego ojca, który był jednym z najwspanialszych odkrywców. Poszukiwania przenoszą naszego bohatera do Egiptu (właściwie to rozbija swoją łódź na brzegach Egiptu), gdzie znajduje więcej wskazówek na temat zaginionego ojca. Jednak szybko dowiadujemy się, że cała zabawa nie będzie kręciła się na poszukiwaniach tatusia, bo wielki władca tych ziem ma problem, bogowie egipscy przeklęli jego kraj i dlatego Diggy zgadza się spróbować przywrócić harmonię na tych niespokojnych ziemiach (ostatnią grą z Egiptem w tle w jaką grałem była The Mummy Online).

początki w diggys adventure

Rozgrywka w grze via www Diggy’s Adventure w większości polega na przekopywaniu naszą łopatą ruin, przesuwaniu bloków leżących na naszej drodze i wyszukiwaniu przedmiotów i bardzo cennych skarbów, ale wszystko to musi być pod kontrolą naszego bystrego oka, które musi wypatrywać czy starczy nam energii na kolejny ruch. Każda ruina odwiedzona przez nas jest usiana kamieniami, piaskiem, zgniłym drewnem i innymi rzeczami, które muszą być najpierw usunięte zanim będziemy mogli przesunąć się dalej. Takie oczyszczanie z gruzu wymaga sporej ilości energii, a także niektóre czynności wymagają o wiele więcej energii aniżeli inne.

Nic w tym dziwnego, że w pewnym momencie kończy nam się tutaj energia, a jej odnowienie w czasie jest bardzo powolne. Zaczynamy zabawę od 200 jednostek, oczywiście można zwiększyć ten limit rozbudowując swój dom/bazę. Jeśli już wykopiemy dla siebie legowisko to będziemy mogli kupować obiekty, które po postawieniu doładują nam energię, albo zwiększą jej maksymalną ilość. Można także zakupić sprzęt do gotowania, który pozwoli na przyrządzenie potrwa energetycznych, choć można na szybko zjadać same składniki do gotowania jeśli potrzebujemy szybkiego zastrzyku energii. Na szczęście każdy składnik można łatwo znaleźć o ile macie troszkę cierpliwości, aby przeszukiwać okoliczne ruiny.

opuszczony tunel

System energetyczne są niewątpliwie największym problemem w grach typu freemium. Diggy’s Adventure jednak sprytnie wbudowuje go, iż staje się on elementem strategicznym całej zabawy, dzięki temu musimy obmyślać najlepsze taktyki i niekiedy zdecydować czy stać nas, aby tracić energię na przekopywanie wielu skał, które blokują dostępu do głęboko schowanego skarbu, czy też chcemy grać roztropnie przesuwając się do przodu na powierzchni piasku.

Niestety dalej w pewnych momentach kończy nam się energia i niekiedy będziecie nieźle sfrustrowani tym stanem rzeczy. Jednak miło zobaczyć grę freemium, które nie wyłącza nam całkowicie rozgrywki, gdy kończy się energia, ale daje nam wiele możliwości na jej darmowe pozyskanie co sprawia, że nie musimy za każdym razem sięgać do kieszeni po prawdziwą kasę.

Jednakże kopanie w ruinach w grze na facebooku Diggy’s Adventure jest dość zabawne, choć troszkę powolne. Czasami napotkamy ciekawe puzzle i zagadki do rozwikłania, ale szczerze mówiąc przydałoby się tutaj troszkę więcej ambitniejszych wyzwań. Podsumowując i tak omawiana produkcja jest wielkim sukcesem jeśli chodzi o implementacje nowych rozwiązań. Jeśli macie już dość coraz to nowszych gier rolniczych (farmerskich) to owa gra jest dla Was.