Confrontation jest nową, przeglądarkową grą karcianą wprost ze stajni studia Userjoy. Zawiera ona wszystkie cechy karcianek walki jakie dotychczas mieliśmy okazję poznać i nie mówię już tylko o portalu Facebooka. Gracze tutaj kolekcjonują karty, które później używane są podczas walk zarówno z postaciami sterowanymi przez AI jak i przez normalnych użytkowników, żywych graczy. Wchodząc do gry poznacie dość rozbudowaną historię, ale to tylko taki dodatek, głównie chodzi tu o walkę, a cała narracja jest tylko okraszeniem całej reszty.
Recenzja gry Confrontation
Zabawa rozpoczyna się dość prostym samouczkiem, który wymusza na nas zebranie konkretnego typu kart i szczerze mówić nie mamy żadnych innych opcji do wypróbowania. Później zostajemy wrzuceniu od razu w wir walki. W trakcie pierwszej potyczki dowiemy się co oznaczają poszczególne ikony na kartach itp. Poznamy zasady walki i jej przebieg, następnie przechodzimy już do prawdziwej gry, zostajemy pozostawieni sami sobie.
W rzeczywistości większość rzeczy w grze rozgrywa się automatycznie. Każda karta ma swój własny numer w rogu, który określa na ile tur będzie uczestniczyła w walce. Kiedy wchodzi do walki atakuje przeciwnika bezpośrednio o ile nic naprzeciwko jej nie blokuje. Występują tutaj również różne klasyfikacje na karty ataku i zdrowia, a ich atrybuty mogą być wspierane przez liczne zaklęcia i artefakty.
Każda karta posiada specjalne zdolności, które są wyzwalane automatycznie – niektóre mogą kontratakować, gdy zadane zostaną obrażenia, inne mogą mieć wysoką szansę uniku bloku ciosu, ale są i takie, które zatruwają przeciwne sobie karty. Widać, że twórcy Confrontation bardzo postarali się o porządne rozbudowanie kart i ich statystyk, ale zważywszy na to, że walki rozgrywają się bez żadnej naszej interakcji to nie widzę powodów, aż takich kombinacji, bo co my gracze z tego mamy. Przez taki system nie mamy prawdziwego poczucia walki, gra staje się nudna, a my szybko zaczniemy szukać innej rozrywki.
Między kolejnymi walkami gracze mają możliwość edycji swoich talii. Każda z nich musi opierać się na konkretnej frakcji, zawierać jedną kartę tzw. bohatera, z kartami zaklęć i artefaktów do maksymalnie sześciu jednostek. Gracz może mieć kilka talii jednocześnie, gdyż w rzeczywistości każda walka zmusi nas do użycia kilku talii. W grze znajdziemy również tryb „Army Fortress”, w którym możemy używać dowolną ilość talii do obrony przed najazdami barbarzyńców, które występują w regularnych odstępach. Jeśli uda nam się skutecznie obronić przed inwazją to otrzymamy dość ciekawe nagrody, zresztą sami zobaczycie.
Możemy również ewoluować nasze karty poprzez łączenie ich razem. Karta wynikowa często nie ma nic wspólnego z wykorzystywanymi do ich stworzenia. Dodatkowe karty w Confrontation można otrzymać jako nagrodę za ukończenie niektórych walk i dzięki codziennej grze na bonusowych automatach. Możemy oczywiście zrobić zakupy w sklepie gry, niektóre z kart tam występujących kupimy za walutę regularną, ale większości wypadków zapłacimy walutą premium.
Jeśli chodzi o samą grafikę to wszystko wygląda niemalże idealnie, a dodatkowo muzyka w tle umila nam całą zabawę. Wszystko to psują okienka pop-up, które dostarczają nam w ogóle nie przydatnych informacji jak choćby wiadomości o tym, że jakiś tam gracz wygrał bitwę kilka sekund temu – co mnie to interesuje? W ostateczności gra Confrontation to jedna, wielka oklepana formuła gier TGC i większość zaimplementowanych funkcji bardziej zniechęcają do gry aniżeli zachęcają. Patrząc na inne produkcje tego typu widzę, że gatunek posuwa się do przodu, ale dziś omawiana aplikacja jakby zatrzymała się w rozwoju i sam nie wiem czy w ogóle ma szanse na jakąkolwiek popularność na portalu Facebook. Zresztą gracie na swoją odpowiedzialność.