Podczas gdy my, polscy gracze najczęściej grywamy sobie w zaciszu domowym to już w Chinach tak lekko nie mają! Większość mieszkańców nie posiada ani komputera, ani swobodnego dostępu do internetu i z tego powodu bardzo dużą popularnością cieszą się tam nadal kawiarenki internetowe. W sumie jeszcze w liceum do podobnych miejsc sam chadzałem, ale nie było to spowodowane chęcią gry/zabawy, ale bardziej ciekawością. Mniejsza z tym. Okazuje się, że takie chińskie kawiarenki internetowe nie są bezpieczne, a już tym bardziej nie są przeznaczone dla dzieci. Ile razy czytałem artykuł o seryjnych morderca grasujących w takich miejscach, a nawet swojego czasu było wielkie larum w Chinach o ograniczeniu wiekowym osób uczęszczających w podobne miejsca.

child in china

Ostatni incydent w jednej z kawiarenek w Chongqing potwierdza wszystko co pisałem powyżej. Pewien nastolatek poszedł tam pograć w jedną z ulubionych gier, tutaj pominiemy jaką bo to nieistotne. Zanim jednak dotarł do swojego stanowiska postanowił poflirtować z barmanką, która po całym zajściu powiedziała, że ów mężczyzna nie tyle co ją nagabywał co był wulgarny w stosunku do niej. Jak się okazało o tym fakcie szybko dowiedział się chłopak owej pani, który dość szybko (widać to w 35 sekundzie na filmie) wpadł do kawiarenki i brutalnie pobił „nagabywacza”.

Ostatecznie chłopak nie odniósł poważniejszych urazów oprócz utraty niewielkiej ilości krwi i utraconej godności.

Wydaje się Wam, że to nic dziwnego? Że należało mu się? Ale takie incydenty nie są rzadkością w Chinach i nawet w ostatnim tygodniu można było przeczytać o facecie, który spalił cały lokal (kawiarenkę), a nawet o jednym gościu, który po odłączeniu od sieci zabił dwie osoby!

Ale wróćmy do samych kawiarenek, w Chinach przyciągają one młodych niedorostków, którzy według statystyk są najbardziej agresywną w tym rejonie grupą. Dodatkowo czy chcielibyście posłać dziecko, aby zagrało sobie w grę, czy nawet uczyło się w zadymionej papierosami kawiarence, albo gdzie praktycznie 50% osób spożywa alkohol?

Chińskie dzieci, te które nie mają w domu komputerów są narażone na realne zagrożenia i potrzebują bezpiecznej przestrzeni do nauki czy też zabawy.

Dla Nas to bez znaczenia, ale czy jesteśmy sami na tym świecie?