Gra przeglądarkowa Catch-22 normalnie mnie zahipnotyzowała i nie mogę do tej pory zrozumieć dlaczego. Jest to połączenie gry zręcznościowej, logicznej z dodatkiem malarstwa impresjonistycznego, to wszystko razem daje nieziemskie wrażenia i niezwykle wciąga. Nie chcę zrujnować takie gry poprzez zaszufladkowanie jej, gdzie w rankingu razem z innymi produkcjami. Nie zdziwcie się jak nie znajdziecie na starcie żadnych instrukcji, ale o to w tym wszystkim chodzi, Catch-22 ma być odkrywana, a nie prezentowana jak na dłoni. Wszystko tu jest proste, dwie świecące kulki obracają się wokół pewnego rodzaju czerwonej planety, która unosi się bez konkretnego celu w tle bezkresnego kosmosu. Wydaje się, że za nią jest coś w stylu mgławicy, ale nie ma na to czasu, aby zrozumieć to wszystko. Później nagle odkrywamy, że kontrolujemy niebieską piłeczkę, możemy sprawić, aby skakała, a to z kolei powodu pozostawianie za nią śladu w postaci łuków. Brzmi niezwykle nudnie i aż chce się wyłączyć grę Catch 22, ale znowu zastanawiamy się po co jest ta druga, orbitująca kulka? Ona też skacze, więc skaczemy we dwoje, aż tu nagle zderzenie obu kulek w locie i co się okazuje? Nagle kontrolujemy tą drugą kulkę, a niebieska lata tak jak przedtem robiła to zielona. Zakręcone co nie? Jednak szybko zauważycie, że nasza „tożsamość” zmienia się w miarę pozyskiwania kolejnych złotych kulek unoszących się nad planetą.
W sumie nie wyobrażam sobie nawet innej muzyki do Catch-22, tutaj jest walc, co idealnie komponuje się z finezją i prostotą zabawy jaką zafundowało nam studio Mango Down. Wszystko to zdaje się nie mieć końca, a mimo wszystko tak bardzo wciąga, że nie potrafiłem oderwać się od zabawy przez ponad godzinę. Śmiejecie się? Spróbujcie sami!
Relaksujący świat Catch 22 ma swoją ukrytą głębię. Zmusza nas do ćwiczenia swojej zręczności i w tym samym ułamku sekundy na bardziej strategiczne rozważania. Przechwycenie wszystkich kulek bez szwanku to z pewnością kwestia czasu, ale też i musimy zrozumieć tą całą dynamikę, dowiedzieć się kiedy skoczyć można, a kiedy nie. Tutaj wszystko mi się kojarzy bardziej z szachami, obliczanie najskuteczniejszego zestawu skoków, wymiana jednej kulki na drugą itp.
Wszystko wydaje się takie proste, nie ma skomplikowanego systemu sterowania, ale zagrajcie i przekonajcie się sami o tym co Catch 22 może nam zaoferować.