Kolejny dzień i kolejny shooter bubble. Jednak jak to bywa każda gra tego typu nie zmienia za bardzo nic w swoich regułach, ale cała oprawa graficzna zostaje zmieniana i tadam, mamy kolejną grę. Gra przeglądarkowa Bubble Pirate Quest korzysta ze skórki typowo pirackiej i oczywiście kolorowej. Wszystko byłoby oki w tej grze bąbelkowej, ale jak zwykle wszystko rozbija się o kasę i ciągle namawiani jesteśmy do zakupów facebookowych kredytów. Muszę powiedzieć o tym na początku bo jak zagracie to sami zrozumiecie dlaczego poruszam tak szybko iście kontrowersyjne tematy. Ale już po pierwszej rundzie jesteśmy dosłownie zmuszani, aby wejść do sklepu gry i zobaczyć cenę waluty premium. Jeśli tego nie zrobimy to po prostu nie przejdziemy do kolejnej rundy. Także podczas samej zabawy mamy przerywniki jakie to wspaniałe są power-upy, które możemy zakupić, oczywiście gra Bubble Pirate Quest daje nam możliwość darmowego przetestowania niektórych bonusów, ale to tylko po to, aby narobić nam smaku, a później zostawić z niedosytem. Z drugiej strony zastanawiam się, kto wydaje kasę na tego typu gry, jaki jest sens takiego nagabywania? Może wydawca sam chce odstraszyć użytkowników? Dla mnie to totalny bezsens.

 

bubble pirate quest 1

 

Sam gameplay w grze Bubble Pirate Quest jest dość podobny do tych jakie znamy w innych grach typu bubble shooter. My sterujemy działkiem i strzelamy bąbelkami o określonym kolorze tak, aby zbić identyczne, znajdujące się na górnej części planszy. Tutaj widać elementy z gier typu dopasuj 3, gdzie musimy ułożyć obok siebie co najmniej trzy bąbelki tego samego typu, aby zniknęły z planszy. Fakt faktem, że gra jak dla mnie jest wierną kopią Bubble Witch Saga, ale już nie wnikam w to dogłębniej. Naszym zadaniem w Bubble Pirate Quest jest pozbycie się bąbelków tak, aby uwolnić określoną ilość miejsc na samej górze, jeśli tego dokonamy pozostałości spadają na dół do beczek opisanych różną ilością punktów. Taki bonus. W zależności od tego ile piłeczek pozostało i do jakich beczek wpadną – dostajemy dodatkowe punkty za to podwyższając swój ranking.

 

bubble pirate quest 2

 

Jednak tutaj na nowo wracamy do setek irytujących wiadomości pop up wyskujących wciąż i wciąż w trakcie zabawy, których w sumie nawet nie chce się czytać, są mało zrozumiałe i zarozumiałe bo spowalniają tempo zabawy, a darmowe metody zarabiania waluty premium są bardzo uciążliwe, ale wiadomo o co chodzi! Chodzi o to, aby zmusić nas do zakupu za nasze ciężko zarobione pieniądze, ale w trakcie gry, przy pewnym poziomie irytacji po prostu ją wyłączyłem i nie wracam do tego szajsu już nigdy więcej. Jest o wiele więcej podobnych gier, mniej irytujących, dających radość z grania, a nie z kupowania!