Od początku bogowie niewolili ludzkość i podpąrządkowywali ją do swojej woli. Wszyscy, którzy im się przeciwstawili zostawali brutalnie zabijani. Ale właśnie Ty … Jesteś inny! Mimo swojej duszy śmiertelnika masz szansę coś zmienić w tym świecie. Sam możesz zakończyć ich panowanie i nawet sam Prometeusz pomoże Ci w tym zadaniu! Tak właśnie przedstawia się początkowa historia w grze na facebooku Bloodrealm ze stajni Making Fun (Bugsters).

Bloodrealm to przede wszystkim społecznościowa gra CCG (Collectible Card Game) – tłumacząc na ludzki język jest to gra karciana, gdzie walcząc z wrogami użyjemy zarówno czampionów, itemów, sojuszników i zaklęć, a wszystko w formie interaktywnych kart.

Bloodrealm 001

Ruszamy na pierwsze łowy

Diana, bogini łowów będzie naszym pierwszym celem, a pierwszym naszym czampionem będzie Guru Ka. Następnie od razu zaczyna się walka, a wszystko po to, aby zniszczyć wszystkich nieśmiertelnych! Pierwsza walka, o której zacząłem pisać jest faktycznym tutorialem. Aby później zmierzyć się z bogiem w danej prowincji będziemy musieli oczyścić teren z popleczników, którzy zostają na nas zesłani przez nasz końcowy cel. Kiedy już pokonamy popleczników i ich Pana to automatycznie możemy przejąć władzę w danej prowincji, przypisać do niej gubernatora i pozyskiwać w niej surowce takie jak jedzenie i srebro co osiem godzin. Do każdej z walk wysyłamy jednego czampiona, który będzie przewodził naszej armii (kartami), a naszym celem będzie użycie talii posiadanych kart w taki sposób, aby obniżyć ilość życia przeciwnika.

Talia pełna kart

Każda karta w Bloodrealm posiada różne statystyki, zobaczycie na nich wskaźniki takie jak Mana, Życie i Siła. Ale, aby użyć danej karty podczas walki nasz czampion musi mieć odpowiednią ilość dostępnej many (wystarczy tyle ile jest na wskazanej karcie). Każdy czampion dostaje określoną ilość many na każdą turę i sztukę tak zwanego Blood, które w pewnej ilości odblokują nam specjalne zdolności.

Nasza talia zawiera do 24 kart, ale na początku mamy ich tylko 5, można je użyć do rzucania zaklęć, przyzywania sojusznika (o ile czampion ma odpowiednią ilość many. Po użyciu wszystkich naszych kart następuje tura przeciwnika. W przeciwieństwie do innych gier tego typu nie tracimy tutaj naszych kart, w żadnym przypadku, ale strategia ich doboru i użycia jest tutaj kluczowa o ile chcemy zwyciężać. Walka kończy się, gdy jedna ze stron straci całe życie.

Bloodrealm 002

W grze Bloodrealm mamy kilka typów kart, w sumie podzielono je na sześć sfer wliczając w to Order (wzmacniające sojusznika), Chaos (ryzykowne, ale to wspaniałe maszyny zniszczenia), Nature (pozwalają przywoływać stwory do pomocy), Mythic (mistrzostwo we władaniu maną), Light (leczą najcięższe rany) i Shadow (osłabiają przeciwnika). Każdy czampion przynależy do jednej bądź dwóch wymienionych sfer, to znaczy, że może władać tylko sferami, z których pochodzi. Za monety jakie zarobimy w walce z Dianą można zakupić nowego czampiona i ruszyć do walki z Apollinem i innymi bogami. Tak czy inaczej szybko się przekonacie o tym, że idąc głębiej w rozgrywkę będziecie potrzebować mocniejszych czampionów, bo nasi wrogowie nie będę raczej słabsi od wcześniejszych.

Strategia i zarządzanie jest kluczem

Linia zadaniowa w Bloodrealm jest poniekąd ukryta, nie wiem w sumie czemu, ale głównie będzie wymagać od nas walki, czyli żadnych poważniejszych wyzwań. Tak jak wspomniałem wcześniej mamy możliwość atakować innych i powiększać swoje tereny, a co za tym idzie będziemy wydobywać większe ilości zasobów. Srebro może być użyte do zakupu paczek z kartami i czampionów, podczas gdy jedzenie, death lotus i mana będzie od nas wymagana przy starciach z konkretnymi bogami. Na czas pisania owej recenzji nie ma jeszcze możliwości tworzenia własnych kart (card crafting), ale wydawca zapowiedział, że w przyszłości na pewno pojawi się podobna funkcja.

Bloodrealm 003

Bloodrealm prezentuje sobą prostą karcianą rozgrywkę. Gdzie zarówno wymagać się będzie od nas strategicznego myślenia jak i umiejętności zarządzania pozyskiwanymi surowcami. Początki zabawy są dość proste, ale w miarę podążania głębiej za rozgrywką już nie będzie tak sielankowo. Po pewnym czasie pobijecie wielu bogów, ale czy będziecie w stanie sami się bronić, gdy inwazja zawita na Wasze ziemie?