Nazwaliście kiedyś kogokolwiek „wielkogłowym”? Jeśli tak to czy chcecie wejść do świata, gdzie wszystkie postacie karykaturalnie mają olbrzymie głowy? Jeśli tak to proponuje przetestować grę przeglądarkową BigHead Bash inspirowaną shooterami multiplayer typu side-srolling. Całość akcji, zaznaczę, że dość żywiołowej, toczy się w zwykłym sklepie z zabawkami. Wchodząc do zabawy szybko zauważycie, że kule tutaj latają wszędzie, a to, że nasza postać posiada nad wyraz olbrzymią głowę wcale nie pomaga w ich unikaniu. Tak czy inaczej gra nie posiada żadnych innowacji, ale wszystko rekompensuje szybką, dynamiczną i niekończącą się walką. Za grę odpowiada studio Kongregate, a obecnie wydaje ją na wielu platformach firma Spicy Horse (Akaneiro: Demon Hunters, Crazy Fairies).

BigHead Bash 4

Sklep z zabawkami tętni życiem, pełno tutaj żołnierzy, robotów i innych rzeczy/przedmiotów/postaci, które szybko chwytają za broń i starają się upolować wszystko co się rusza. W walkach naprzeciw siebie stają dwie drużyny, obie wyróżniają się żołnierzami z ogromnymi łbami (ale mi się zrymowało) i każdy próbuje zabić każdego na arenach wykonanych w 2D. Drużyna, która zaliczy największą liczbę zabić zostaje ogłoszona jako zwycięska. Samo sterowanie jest dość proste i bez zbędnych przygotowań możemy już od pierwszego razu podejmować się pierwszych pojedynków – sterujemy klawiszami WASD, a skakać można spacją. Lewym przyciskiem myszy strzelamy, a prawym zmieniamy po prostu typ broni.

Kluczem do zostania najlepszym w grze przeglądarkowej BigHead Bash jest umiejętność zadawania ciosów krytycznych. Najlepiej jest celować w głowę naszego przeciwnika, wtedy zadajemy o wiele większe obrażenia i tym samym możemy ich zabić o wiele szybciej. Brzmi łatwo, ale jeśli masa postaci skacze do góry wokół Ciebie to naprawdę trudno jest dobrze wycelować i cała rozgrywka staje się poważnym wyzwaniem. Dodatkowo za każdym nowo zabitym przeciwnikiem nasza głowa rośnie co sprawia, że stajemy się o wiele łatwiejszym celem. Jednak jeśli uda nam się zabić trzech żołnierzy jeden za drugim to możemy użyć klawisza shift i aktywować tryb Bash, który sprawia, że stajemy się niesamowicie silni. Jednak nasza siła jest chwila i gdy to całe szaleństwo się kończy nasza głowa wraca do normalnych rozmiarów. Podsumowując najlepiej raz za razem uruchamiać tryb Bash, zabijać i tak do końca całej rundy.

BigHead Bash 3

W grze BigHead Bash znajdziecie wiele opcji personalizacji i typowych dla RPG, które dodają dodatkowo smaczku całej rozgrywce. Każdorazowo za zabicie gracza rośnie nam ranking i możemy zakupić coraz to bardziej potężniejsze bronie i ciekawszy wygląd głowy dla naszej postaci, tym samym możemy pokazać innym gaczom jak dobrzy jesteśmy. Znajdziecie tutaj dwie różne waluty: bilety i monety, ale do końca sam nie doszedłem, które z nich są za darmo, ale za które musimy zapłacić realną kasę. Dodatkowo zauważyłem, że jest tu pewien system wynajmu, gdzie możemy wynająć broń, ale wejdziemy w jej posiadanie tylko na krótki czas, później trzeba za ten sam przedmiot zapłacić ponownie. Ale w grze znajdziecie także kilka innych mało dopracowanych szczegółów jak niepoprawne ładowanie się statystyk, brak aktualizacji i niektóre elementy są źle wyświetlane.

BigHead Bash 2

Jednak w grze na przeglądarkę BigHead Bash nie trzeba zmieniać aż tak wiele, aby zrobić z niej prawdziwy, niepowtarzalny shooter, który sam na siebie zarabiałby nie małą kasę. Mnie osobiście najbardziej wciągnął tryb deathmatch, gdzie walczą niebiescy kontra czerwoni, głowy pękają, kule latają, a my skaczemy pomiędzy półkami pełnymi zabawek. Z drugiej strony po zagraniu paru rund gra staje się nudna, a cała zabawa na tyle powtarzalna, że nie wiadomo co ze sobą dalej zrobić. Miejmy nadzieje tylko, że wydawcy w końcu się zbudzą z zimowego snu i zaczną wprowadzać tutaj choć małe aktualizacje. Ale dla wielbicieli strzelanek online gra BigHead Bash jest idealnym sposobem na spędzenie popołudnia, choć prawdopodobnie po pierwszym razie nigdy nie powrócicie do niej więcej.