Na świecie jest masa gier CCG, ale z pewnością AtlanticaS zasługuje na naszą szczególną uwagę, a może głównie dlatego, że odchodzi się tutaj o tradycyjnych systemów jakie znamy w podobnych aplikacjach. Tutaj każda karta posiada pewien unikalny charakter, jedną płaszczyznę na której może się rozwijać w trakcie zabawy. Może i w ten sposób omawiana gra nie wprowadza całkiem nowego gatunku, ale mieszanka jest na tyle interesująca, że tylko głupi przejdzie koło niej obojętnie.

Recenzja AtlanticaS

Gracze w AtlanticaS znajdą kreatury iście ze świata fantasy, żołnierzy, ciągłe okrzyki „zabij to”, albo „zbierz to”, a co najlepsze wszystko tutaj jest na tyle proste, że nawet początkujący odnajdą się tutaj bardzo szybko i zaczną odnosić sukcesy. Oczywiście istnieje tutaj samouczek, z którym mimo wszystko warto się zapoznać. Nauczy nas podstaw, dowiemy się jak nabyć na starcie kilku żołnierzy i jak walczyć, a także zabijać w okolicznych dungeonach potwory. W mieście, które odwiedzimy dość często oprócz zakupu nowych najemników możemy kupić lepszy sprzęt i tak dalej. Jak widzicie to wszystko mimo wszystko jest typowe dla większości darmowych gier.

walka 1

Wchodząc do gry na pewno będziecie zachwyceni grafiką w AtlanticaS, która została wykonana sprawną ręką, jest kolorowa i przyjemna dla oka z animacjami, które nie przeszkadzają w skupieniu i na spokojnie możemy kontynuować całą zabawę. Jednakże później walka sprawia, że cały piękny sen o grze idealnej zmienia się powoli w horror. Nie mówię, że coś działa źle czy też jest tu pełno błędów, ale osobiście nie lubię, gdy najciekawszy aspekt takich gier (tutaj walka) jest rozgrywana automatycznie bez naszego udziału. Przed konkretną walką musimy zatrzymać specjalny marker w danym punkcie, aby dostać dodatkowy boost, a następnie zaczyna się walka. Nasi żołnierze i wrogowie atakują turami siebie nawzajem, a cała akcja jest animowana z użyciem typowych kart, choć nawet widzimy ciekawe detale podczas każdego ciosu.

Jak już wspomniałem w AtlanticaS walka prezentowana jest nam automatycznie dzięki animacjom, widzimy jak przełączane są kolejne karty, podczas ataku towarzyszą efekty w postacie wstrząsów (zadanie obrażeń), a także inne dodatkowe efekty wizualne głosowe. W sumie to nic imponującego jeśli porównać całą rozgrywkę z konsolowymi grami akcji, ale może to był taki zamiar, aby omawiana przeze mnie dziś gra była głównie ciekawa do patrzenia, a nie do zabawy.

pierwszy dungeon

No i jak mówiłem zaczynają się coraz większe schodki, gdy zaczynamy bliżej poznawać ową aplikację. Animacje i dźwięki są całkowicie oki, ale widocznie dołożenie imponujących grafik sprawiło, że AtlanticaS ładuje się chwilami parę ładnych minut i nie mówię o problemach z internetem po mojej stronie, ale jak na karciankę i to poprzez przeglądarkę to można by było zoptymalizować kod, aby ładowanie było o wiele szybsze, a tu przy każdym przejściu z zakładki do zakładki musimy czekać. Założę się, że właśnie przez to wielu graczy wycofało się po kilku minutach z gry.

Jednak pomimo problemów i tak AtlanticaS zrobiła na mnie wielkie wrażenie swoim gameplay'em. Problemy z optymalizacją i czasem ładowania na pewno z czasem znikną. Na pewno polecam ową aplikację dla wszystkich fanów gier CCG, którzy poszukują w nich czegoś innowacyjnego, troszkę innego niż to co dostajemy zwykle.