Studio CUKETA wydało na Facebooku jak i na systemy Android nową grę Age of Defenders, która, jak już się pewnie spodziewacie, jest grą tower defense. Tutaj wrzucę swoich parę groszy, gdyż grając w nią przypomniały mi się czasy zabawy przy Starcrafcie, choć AoD ma nieporównywalnie gorszą grafikę, ale chodzi mi o klimat i tryb, w którym rozbudowujemy swoją bazę w międzyczasie starając się zniszczyć tą, którą równocześnie buduje Nasz przeciwnik, ale on także naciera na Nas swoimi jednostkami, więc na pewno nie będziecie się tutaj nudzili.
Możemy bawić się w dwóch trybach gry, albo w trybie kampanii (dla pojedynczego gracza), albo w trybie multiplayer, gdzie losowo przydzielany jest Nam przeciwnik, z którym walczymy w czasie rzeczywistym.
Tryb praktyki/kampanii
W Age of Defenders w trybie pojedynczego gracza możemy się nieco podszkolić i przetestować swoje strategiczne umiejętności przed prawdziwą walką z żywymi oponentami. W tym trybie przechodzimy przez serię zadań, niekiedy dość głupich, ale nie jest ciężko wygrać z komputerem, choć to samo można powiedzieć o 50% graczy. Dostaniemy tutaj wszelkie potrzebne instrukcje i nie sądzę, że ktoś przechodząc kampanie w tym trybie będzie miał jakiekolwiek problemy ze zrozumieniem całości rozgrywki.
Całość rozgrywki utrzymana jest w klimacie sci-fi, a typowe dla tower defense wieżyczki to przede wszystkim karabiny maszynowe, wieżyczki laserowe czy wyrzutnie rakiet, a każdą z nich możemy ulepszać podnosząc tym samym efektywność swojej obrony. Oczywiście musimy na nie zarobić, ale do tego przygotowano kilka wieżyczek kopalnianych, które po podstawieniu generują nasze dochody, im ich wyższy poziom tym częściej i więcej kasy pojawia się na koncie, a co za tym idzie możemy więcej budować wieżyczek, lepszych i szybszych, a także ulepszać już te posiadane.
Co więcej, nie mogę nie nadmienić o tym, że wieżyczki podzielone są na kategorię, czyli takie, które atakują (są silne przeciwko) jednostki naziemne, lotnicze czy ciężkie działa (czołgi). Co więcej, sam atak na bazę przeciwnika może zostać przez Nas zaplanowany, a jest o tyle łatwiej, gdyż widzimy rozstawienie wieżyczek i budynków oponenta. Gra pozwala również wyznaczyć Nam ścieżkę, po której będą poruszały się wysyłane z bazy jednostki. Możliwości jest wiele, mnóstwo kombinacji, które warto wykorzystać, ale mimo tej całej złożoności gra nie jest skomplikowana.
Tryb multiplayer Age of Defenders
Jednak dopiero w trybie multiplayer poznajemy pełnię tego co oferuje Nam gra Age of Defenders. Gramy tutaj z prawdziwymi ludźmi, więc nie da się pójść na łatwiznę, ale dzięki temu gra jest bardziej dynamiczna, przez co interesująca i równie prosta przy odpowiednio obranej strategii.
Gdy tylko wybierzmy tryb multiplayer to zostajemy przeniesieni do kolejnego ekranu gry, gdzie możemy przy pomocy czatu poszukać odpowiedniego przeciwnika, albo dołączyć do losowego starcia. Zaczynając mecz mamy praktycznie całkowitą wolność podczas projektowania ustawienia wieżyczek w swojej bazie, warto zwrócić szczególną uwagę na specjalne bonusowe pola na mapie, które dodadzą wieżyczką powera. Gra z żywym przeciwnikiem jest o tyle ciekawsza, że nigdy nie da się przewidzieć dokładnie po jakiej ścieżce poruszały się będę jednostki przeciwnika. Jednak przeciwnik również może to wykorzystać, więc ciągle należy zachowywać szczególną uwagę na jego kolejne działania.
A kiedy wygrywamy walkę? Jeśli uda nam się zniszczyć siedzibę główną przeciwnika. Uważajcie jednak bo po zniszczeniu wieżyczki pole w bazie przestaje być aktywne i możemy budować kolejne, ale nie tam, gdzie już jedna stała.
Moje przemyślenia
Age of Defenders to naprawdę kawał porządnej rozgrywki i polecam granie na Facebooku z racji lepszej możliwości planowania i szybkiej reakcji. Jak zdążyliście wyczytać, sama rozgrywka dość mocno różni się od tradycyjnej w kategorii tower defense. Duża różnorodność jednostek, możliwość strategicznego planowania i pełna dowolność w ustalaniu ścieżki do bazy wroga – to rzeczy, które nawet o weteranów wywołają euforię.
[youtube id=”4ppMEVSEjkE” width=”633″ height=”356″]