AD400 to przeglądarkowa gra strategiczna ze stajni studia Gamebox, którą w Polsce wyda dla nas firma Mellon Games. Fabuła gry została osadzona w w czwartym wieku naszej ery, kiedy to cała Europa dosłownie stała w płomieniach, a my jako gracze dołączymy do tej wielkiej wojny wybierając jedną z trzech frakcji: Zachodnich Rzymian, Wschodnich Rzymian czy też Imperium Hunów. Po wyborze frakcji czterech bohaterów z unikalnymi skillami i specjalizacjami staną przed nami gotowi przyjmować rozkazy. Wybierzemy spośród nich preferowaną postać i zaczniemy całą zabawę. Podobno każda z frakcji to inny typ rozgrywki jednak nie miałem czasu, ani ochoty testować każdej z nich.Postanowiłem jednak zostać liderem plemienia na wzór starożytnych Chin.

Recenzja gry AD400

Zaczynając zabawę ukazuje się przed nami wspaniała, orientalna wioska. Grafika i postacie przypominają te jakie znamy z gry Tynon, w sumie są całkiem dobrze wykonane i pozwalają wkroczyć w ten świat śmiałym krokiem.

mapa świata

Jednak nie tylko samą wiernością mieszkańców żyje Imperium, wokół zamku posiadamy również wiele gruntów ornych, które trzeba odpowiednio zagospodarować. Nie martwcie się bo przez wszystkie mechanizmy rządzące rozgrywką poprowadzi nas rozbudowany tutorial, dzięki któremu krzywa uczenia jest bardzo niska, jednym słowem wszystko jest bardzo proste, załapiecie w kilka minut system budowania, pozyskiwania surowców i wiele innych. Na szczęście nie ma tutaj żadnych ograniczeń, kiedy staramy się postawić budynek, nie ma wyznaczonych miejsc na różnego typu struktury. Budujemy gdzie chcemy i kiedy chcemy, a ograniczają nas tylko surowce i fakt, czy dany budynek został już odblokowany czy nie.

W grze AD400 mamy również tryb single player sterowany przez AI. Jednak kampanie dla pojedynczego gracza nie są jakieś super wciągające, w sumie aż chce się powiedzieć, że są nieco nudne, bez jakiejś rozbudowanej historii. Głównym założeniem gry jest rozszerzenia swojego terytorium, badanie i przejmowanie coraz to nowszych terenów, podbijanie innych narodów – jednym słowem wszystko kręci się wokół walki. Jedynym, choć dla mnie dość sporym, problemem jest to, że rozgrywka jest bardziej statyczna i liniowa, musimy najpierw przejąć określone ziemie, aby zacząć przejmować te położone dalej itp. W tym przypadku nasz progres jest dość szybki, ale nie unikniemy chwil, gdy utkniemy na danym elemencie na dłuższą chwilę. Jednak głównie takie wstrzymanie całej dynamiki rozgrywki to czas, w którym musimy rekrutować dalsze jednostki do naszej armii, albo zebrać określoną ilość przedmiotów do danego zadania.

bohater

Walka w AD400

Walka w grze jest turowa, rozgrywa się w systemie podobnym do oldscholowych gier taktycznych RPG. Jednakże pojedynki nie odbywają się na planszach przypominających szachownice, ale całość widzimy z boku co pozwala nam zobaczyć idealnie całą panoramę sytuacji. W sumie całość akcji na arenie nie jest dosłownie rozgrywana w turach, jeśli nie podejmiemy przez dłuższy czas jakiś akcji to zrobi za nas to system sztucznej inteligencji. To wszystko dlatego, że w każdej turze mamy określony czas na podjęcie jakiś działań, na opracowanie taktyki, rozmieszczenie armii, a klikając odpowiednie ikony na mini mapie możemy wydawać wojskom różnego rodzaju polecenia. Najlepsze jest to, że czas na turę płynie w tym samym momencie dla nas jak i dla przeciwnika, po upłynięciu czasu tury obie armie ruszają na siebie, a kiedy jednostki staną naprzeciw siebie to zaczyna się walka. Ale atakowanie po przekątnej niestety nie jest możliwe.

Walki PvP, czyli gracz kontra gracz!

W grze przeglądarkowej AD400 również istnieją walki PvP, jak w wielu podobnych grach mamy tu mapę świata, na której rozrzucone są królestwa innych graczy – możemy je odwiedzić, albo atakować. Podczas pokojowej wizyty możemy pomóc komuś w szybszej budowie, a my za ten akt dobroci dostaniemy również coś w zamian. Jednak najlepiej jest oczywiście atakować jeśli widzimy wielkie złoża surowców w zamku przeciwnika.

widok stolicy

Jednak jest w tym wszystkim jedna, podstawowa wada. W całej bitwie to atakujący ma przewagę, może sterować swoimi jednostkami podczas gdy obrońca sterowany jest przez AI. Tak naprawdę fair by było jeśli obie strony by były sterowane automatycznie, gdyż w tym momencie istnieje spore prawdopodobieństwo, że przez tak skonstruowany system gra straci równie szybko jak zyska nowych graczy.

Podsumowując gra AD400 nie jest zła, nawet mnie zaciekawiła i pewnie zabawię w niej na kilka tygodni. Ciekawe jest to, że na początek możemy spróbować jednoosobowej rozgrywki, aby później pełni nowej wiedzy, taktyk i strategii mogli zmierzyć się z tysiącami innych graczy, a teraz mamy to całkowicie po polsku i za darmo.